Klub parlamentarny PiS wezwał w piątek szefa MSZ Radosława Sikorskiego do podjęcia wszelkich przewidzianych prawem działań, w tym do pozwania nadawców kanadyjskiego serialu, którego jeden z odcinków poświęcony ma być katastrofie smoleńskiej.
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak wezwał Radosława Sikorskiego "do podjęcia przez MSZ wszelkich przewidzianych prawem działań, przy wykorzystaniu renomowanych kancelarii prawniczych, w celu obrony interesów Rzeczypospolitej Polskiej i ochrony dóbr osobistych obywateli RP wobec nadawcy kanadyjskiego serialu dokumentalnego +Mayday+, emitowanego w Polsce w National Geographic Channel pod tytułem +Katastrofy w przestworzach+ i +Podniebny terror+".
Błaszczak w swoim liście, powołując się na doniesienia medialne, zaznaczył, że w zapowiedzi odcinka pt. "Following orders" (Wykonując rozkazy) jako przyczynę katastrofy smoleńskiej podaje się sytuację, w której pilot leci zgodnie z planem, lecz na skutek złych warunków atmosferycznych i błędów w pilotażu zderza sprawną technicznie maszynę z przeszkodą naziemną.
"Wynika z tego, że twórcy scenariusza wzięli pod uwagę wyłącznie rosyjski raport MAK, a obie przyczyny katastrofy wydają się być wzięte wprost z konferencji Tatiany Anodiny, której tezy w dużym stopniu powtórzył raport polskiej komisji kierowanej przez ministra Jerzego Millera" - uznał szef klubu PiS.
"Wobec powyższego wzywam Pana Ministra do skoordynowania działań prawnych na arenie międzynarodowej, w tym wystąpienia z pismem procesowym wobec nadawcy kanadyjskiego serialu +Mayday+ w celu zapobieżenia rozpowszechnianiu nieprawdziwych informacji, które godzą w dobre imię oraz interesy Rzeczypospolitej Polskiej, a ponadto szkalują załogę rządowego samolotu Tu-154M oraz godzą w dobra osobiste bliskich ofiar narodowej tragedii, w tym również poprzez sugerowanie nie mającego poparcia w dowodach rzeczowych wpływania przez pasażerów samolotu na załogę w celu wymuszenia lądowania" - napisał Błaszczak.
Poseł podkreślił, że w piśmie przedprocesowym i ewentualnie następującym po nim pozwie, w wypadku, jeśli nadawca nie zaniecha emisji "szkalujących dobre imię polskich obywateli manipulacji" MSZ powinno zagrozić roszczeniami odszkodowawczymi w wielomilionowej wysokości, które zostaną zgłoszone w imieniu poszkodowanych.
"Władze Rzeczypospolitej Polskiej, w imię racji stanu, nie powinny dopuszczać do sytuacji, w której bezkarnie i nieodpowiedzialnie rozpowszechniane są nieprawdziwe informacje na szkodę interesów RP" - zaznaczył.
National Geographic Channel w oświadczeniu przekazanym PAP zaznacza, że prace nad tym dokumentem nie zostały jeszcze nawet rozpoczęte.
W oświadczeniu sprzed dwóch dni w sprawie publikacji dotyczących dokumentu o katastrofie polskiego samolotu TU-54 w 2010 r. podziękowano "za troskę i wyrazy zainteresowania" tą katastrofą, związane ze "wstępnymi planami" poświęcenia tej sprawie jednego z odcinków "Katastrofy w przestworzach" (Air Crash Investigation).
Jak podkreślono, prace nad tym dokumentem nie zostały jeszcze rozpoczęte. "Jednak chcemy już Państwa zapewnić, że badania prowadzone będą z największą starannością i dokładnością oraz wedle ściśle określonych standardów, tak jak w przypadku pozostałych odcinków tej serii" - czytamy.
"Weźmiemy pod uwagę wszelkie dostępne rzetelne informacje dotyczące katastrofy zanim przystąpimy do produkcji odcinka oraz zanim - jeżeli w ogóle - uda się na ich podstawie sformułować jakiekolwiek konkluzje" - zapewnia kanał telewizyjny.
Do czasu nadania depeszy PAP nie udało się zdobyć komentarza MSZ.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.