Katolicki biskup-senior zrezygnował z kandydowania w przyszłorocznych wyborach prezydenckich w Hondurasie.
Chodzi o byłego ordynariusza Santa Rosa de Copán, bp. Luisa Alfonso Santosa SDB, który po rezygnacji ze względu na wiek z kościelnego urzędu postanowił spróbować swych sił w polityce. Mimo otaczających tę decyzję kontrowersji, jeszcze w marcu potwierdzał on swoją kandydaturę na czele ruchu nazwanego „Prawdziwymi Liberałami”, dla odróżnienia od istniejącej w Hondurasie Partii Liberalnej. Duchowny zamierzał jednak w tej sprawie pytać o zgodę Stolicy Apostolskiej, czyli uczynić odwrotnie, niż przed laty obecny prezydent Paragwaju, eks-biskup Fernando Lugo, który postawił Kościół wobec faktów dokonanych. W miesiąc później z Watykanu przyszła odpowiedź, ale negatywna – oznajmił bp Santos, dodając: „Jako katolikowi nie wypadało mi nic innego, jak uszanować tę decyzję”.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.