Nastolatek z jednej z kanadyjskich szkół w prowincji Nowa Szkocja został przywrócony w swych prawach po tym jak szkoła zawiesiła go za noszenie koszulki z napisem „Życie jest stracone bez Jezusa”.
Po kilku dniach, kiedy kontrowersyjna decyzja szkoły Forest Heights Community School w Chester Basin wywołała debatę w całym kraju, zarząd placówki pozwolił 19-letniemu uczniowi wrócić do szkoły. Ponieważ jednak nie będzie mu wolno nosić koszulki, która doprowadziła do takich restrykcji, rodzina zastanawia się, czy w ogóle posyłać dziecko z powrotem do tej szkoły.
Choć William Swinimer, członek lokalnego zboru Kościoła zielonoświątkowego, pokazywał się wcześniej w szkole w swej żółtej koszulce z napisem ostrzegającym przed zmarnowaniem życia, szkoła postanowiła go ukarać 27 kwietnia. Miała to zrobić na prośbę nauczycieli, którzy twierdzili, że napis obraża niechrześcijan.
W rozmowie z dziennikarzami uczeń 12. klasy podkreślał, że jego postawa nie jest skierowana przeciwko wyznawcom innych religii, ale chce sam mieć prawo wyrażania własnych opinii i wiary.
Nie wiadomo, czy ukarany zawieszeniem uczeń nadal będzie uczęszczał do szkoły, gdyż rodzice uznali, że ich dziecko zostało poddane zbyt dużemu ostracyzmowi. Tymczasem podczas zainicjowanej przez ten przypadek krajowej debaty na temat granic wolności wypowiedzi poszkodowanego ucznia z Nowej Szkocji poparły organizacje reprezentujące środowiska żydów, muzułmanów i ateistów.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.
Przedstawił się jako twardy negocjator, a jednocześnie zaskarbił sympatię Trumpa.
Ponad 500 dzieci jest wśród 2700 przypadków cholery, zgłoszonych pomiędzy 1 stycznia a 24 lutego.
"Warto o takich dzieciach napisać, co mają coś w głowie i rozwijają talent."