Powstało już pół tysiąca listów. Wkrótce trafią do Benedykta XVI
romereports
More than 500 Mexican children write thank you cards to the pope for his visit
Część z nich zawiezie do Rzymu dziennikarka Rosa Maria Ordaz. To jej pomysłem była dziecięca korespondencja z Ojcem Świętym. Po marcowej pielgrzymce papieża do tego kraju i spotkaniu z dziećmi w mieście Leon, do dziennikarki przyszła grupka dzieci, prosząc, by ta zabrała je ze sobą do Watykanu. Odpowiedziała, że to będzie trudne, ale jeśli napiszą listy do Benedykta XVI, na pewno je dostarczy.
Ten pozornie drobny gest wkrótce nabrał rozmachu. Dzieci zaczęły pisać listy do Ojca Świętego, w których dziękowały za wizytę w ich kraju i słowa otuchy, które do nich skierował. Mówił wtedy m.in.:
„Przybyłem, abyście odczuli moją miłość. Każde z was jest darem Bożym dla Meksyku i świata. Wasza rodzina, Kościół, szkoła i ci, którzy ponoszą odpowiedzialność w społeczeństwie, winni razem pracować, abyście mogli otrzymać w spadku lepszy świat, bez zawiści i podziałów”.
Teraz dzieci dziękują za tamto spotkanie. Jak relacjonuje dziennikarka, niektóre piszą, że nie mogły osobiście spotkać się z Ojcem Świętym np. z powodu choroby. Zapewniają jednak, że obserwowały pielgrzymkę w telewizji i mają nadzieję, że kiedyś uda im się z nim spotkać osobiście.
Rosa Maria Ordaz liczy, że Papież odpisze na listy, które ona dostarczy mu do Watykanu.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.