Instrumentum laboris Synodu Biskupów zwraca uwagę na fakt, iż wielu mieszkańców krajów dawnej tradycji chrześcijańskiej ze względu na przyjęty chrzest formalnie należy do Kościoła katolickiego, w rzeczywistości ma tak słabą wiarę, że należałoby uważać ich za osoby niewierzące.
Wewnętrzna odnowa i odzyskanie częściowo utraconej wiarygodności Kościoła katolickiego – to główne jego zadania, o których wspomina dokument roboczy (instrumentum laboris) XIII zgromadzenia zwyczajnego Synodu Biskupów. W dniach 7-28 października br. będzie on obradował w Watykanie nt. „Nowa ewangelizacja dla przekazu wiary chrześcijańskiej”.
Pełny tekst po polsku znajdziesz TUTAJ
Instrumentum, przedstawione publicznie w Biurze Prasowym Stolicy Apostolskiej 19 czerwca, składa się z Przedmowy, 4 rozdziałów i 169 punktów. Każdy rozdział dzieli się z kolei na mniejsze jednostki, podejmujące bardziej szczegółowo poszczególne zagadnienia.
Podstawową przesłanką zarówno samego dokumentu, jak i całego przyszłego zgromadzenia jest przeświadczenie o wielkim wyzwaniu, jakim dla wiary chrześcijańskiej stanowi szerząca się laicyzacja, obejmująca coraz szersze warstwy społeczne. Dotyczy to przede wszystkim Europy Zachodniej i Ameryki Północnej, gdzie w ostatnim półwieczu zeświecczenie stało się czymś naturalnym, ale narażone na to są także młodsze Kościoły w innych częściach świata, zwłaszcza na obszarach miejskich.
Opracowanie to powstało na podstawie uwag, spostrzeżeń i propozycji, jakie krajowe konferencje biskupie na całym świecie przesłały do Watykanu w odpowiedzi na tzw. Linneamenta, czyli wstępny dokument przygotowawczy do Synodu, z lutego ub.r. Zdaniem Sekretariatu Stanu, który zredagował obecne „narzędzie pracy”, jego treść pokazuje, że biskupi „dobrze zrozumieli”, iż nowa ewangelizacja jest nie tyle „nowym wzorcem działalności duszpasterskiej, która po prostu zastąpi inne formy działań”, ile raczej „procesem nowego rozpoczęcia podstawowej misji Kościoła”. Chodzi o to, że Kościół, szukając odpowiedzi na pytanie „o sposób przeżywania ewangelizacji dzisiaj”, nie może jednocześnie „uchylać się” od spojrzenia w głąb siebie, aby „sprawdzić jakość ewangelizacji w swych wspólnotach”.
Dokument watykański nie zamierza proponować rozwiązań praktycznych, aby na nowo rozpocząć głoszenie wiary – oczekuje się, że będzie to przedmiotem dyskusji synodalnych – ale dąży do tego, aby w „Instrumentum” nie zabrakło odniesienia do wątpliwości i zastrzeżeń, wysuwanych przez biskupów oraz proponowanych przez nich rozwiązań. W obliczu wyzwań, jakie Kościół musi podejmować, niektórzy hierarchowie ubolewali, że do oddalania się ludzi od wiary przyczyniły się też „rozdęta biurokracja struktur kościelnych” w połączeniu z „formalnymi obrzędami liturgicznymi i powtarzającymi się, jakby z przyzwyczajenia”.
Ogólnie biorąc, wielu biskupów mówiło szczerze o odchodzeniu licznych wiernych od praktyki chrześcijańskiej, o prawdziwej „milczącej apostazji”, rodzącej się z braku „odpowiedniej i świadomej odpowiedzi Kościoła” na zmiany, dokonujące się w naszych czasach, począwszy od tych, wywołanych przez globalizację, po przemiany społeczeństw, związane z migracjami i nowymi „scenariuszami” gospodarczymi.
Dokument watykański zwraca uwagę, że „sekularyzacja”, która ma także aspekty pozytywne dla samych chrześcijan, przybiera dzisiaj już nie tyle postać „otwartych i silnych wypowiedzi przeciw Bogu”, ile raczej przemawia „głosem umiarkowanym”, który zbiega się z „istniejącym w naszych czasach scenariuszem kulturowym”. Ideę „śmierci Boga”, głoszoną w minionych dziesięcioleciach przez licznych intelektualistów, zastąpiła dziś wyjałowiona mentalność hedonistyczna i konsumpcyjna.
Dwojaki jest również „powrót poczucia religijnego”, towarzyszący nowej fali zeświecczenia: jeśli z jednej strony jest on przyjmowany z zadowoleniem, jako zjawisko korzystne, to z drugiej wydaje się być naznaczony „mało wyzwalającym doświadczeniem religijnym”, otwierającym bramę „fundamentalizmowi”. Zdaniem niektórych biskupów, jest to prawdziwe ryzyko dla Kościoła, gdyż chcąc przeciwdziałać szerzeniu się sekt, katolicy nie powinni ulegać „pokusie naśladowania agresywnych i pełnych prozelityzmu działań tych grup”.
Dokument kurialny podejmuje także, choć bez pogłębiania jej, sprawę kryzysu, związanego z nadużyciami seksualnymi, dokonywanymi na nieletnich przez niektórych duchownych, który jest udziałem Kościoła katolickiego, głównie na Zachodzie (choć nie tylko tam), od ponad 10 lat. Dla autorów opracowania „odwaga ujawniania niewierności i skandali, jakie pojawiły się we wspólnotach chrześcijańskich” jest jednym z „owoców”, świadczących o „ożywiającej sile Ewangelii” w obliczu „wyzwań naszych czasów”.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.
Raport objął przypadki 79 kobiet i dziewcząt, w tym w wieku zaledwie siedmiu lat.