Dobiegła końca wizyta patriarchy Moskwy i Wszechrusi Cyryla w Japonii. Po podpisaniu w sierpniu dokumentu o pojednaniu narodów polskiego i rosyjskiego, przyszedł czas na pojednanie z Japonią.
Podsumowując swój pobyt w Kraju Wschodzącego Słońca, zwierzchnik rosyjskiego prawosławia podkreślił konieczność otwarcia nowej stronicy w stosunkach japońsko-rosyjskich. Stwierdził, że każda ze stron przywiązana jest do swojej interpretacji wydarzeń historycznych i widzi winy drugiej strony w bardziej ostrym świetle, niż swoje własne, sobie przypisując obiektywizm podejścia. Zdaniem Cyryla I współistnienie w jednym regionie geograficznym, narażenie na podobne kataklizmy przyrodnicze lub inne wypadki stawiają wymóg współpracy, a nie ciągłego sporu. Wskazał na pracę misyjną świętego prawosławnego Nikołaja Kasatkina, który w bardzo krótkim czasie doprowadził do powstania japońskiego prawosławia włączonego w lokalną kulturę tego narodu. Wyraził nadzieję, ze ten mniejszościowy Kościół przyczyni się do rozwiązania problemów między Rosją i Japonią.
Konflikt japońsko-rosyjski dotyczy Wysp Kurylskich, zaanektowanych przez ZSRR w wyniku II wojny światowej. Japonia żąda zwrotu swoich wysp, na co Rosja nie chce się zgodzić.
Pojednawcza dyplomacja religijna zwierzchnika rosyjskiego prawosławia najpierw w odniesieniu do Polski, obecnie wobec Japonii może budzić podejrzenia o manipulowanie działań patriarchy przez Kreml. W świetle wiary można i trzeba jednak dopuścić prawo Kościoła do prowadzenia wynikających z ducha Ewangelii działań pojednawczych między skłóconymi narodami i państwami, a nie ograniczać jego aktywności do świątyń i zakrystii. Przy takim podejściu szczerość intencji będzie zweryfikowana przez Instancję Najwyższą – Boga.
Unijni przywódcy planują w lipcu szczyt z przywódcą Chin Xi Jinpingiem w Pekinie
Białoruski funkcjonariusz w mundurze uczestniczył w probie forsowania polskiej granicy.
Zdaniem lidera Konfederacji sprawą powinna zająć się też Państwowa Komisja Wyborcza.
Pomijając polityczny wymiar tego wydarzenia, który Polacy różnie mogą oceniać... To trzeba zobaczyć.
Zaatakowali samo centrum miasta, zabijając 34 i raniąc 117 osób
Rozpoczął się kolejny etap renowacji jednej z najbardziej znanych budowli Stambułu.