W procesie 364 oficerów armii tureckiej, oskarżonych o próbę obalenia rządu premiera Recepa Tayyipa Erdogana w ramach operacji "Młot kowalski", trzech byłych generałów otrzymało w piątek karę dożywocia. Sąd zdecydował, że z tego wyroku odbędą 20 lat więzienia.
Wyroki zapadły w piątek również wobec innych 327 byłych lub czynnych oficerów tureckiej armii, oskarżonych w procesie; najwyższe spośród pozostałych kar przewidują 18 lat więzienia - podała telewizja TRT.
Trwający od dwóch lat proces, który turecki dziennik "Zaman" nazywa historycznym, dotyczył planu domniemanego spisku z 2003 roku. Prokuratura żądała kar od 15 do 20 lat więzienia dla 365 oskarżonych, z których wszyscy prócz jednego to byli lub czynni oficerowie armii.
Trzech byłych generałów - były dowódca elitarnej 1. Armii gen. Cetin Dogan, były dowódca lotnictwa gen. Halil Ibrahim Firtina oraz były dowódca floty adm. Ozden Ornek - oskarżonych było o kierowniczą rolę w przygotowywaniu operacji "Młot kowalski". Sąd orzekł, że wyrok dożywocia będzie zmniejszony do 20 lat więzienia, ponieważ przygotowany przez nich plan się nie powiódł.
Sąd uniewinnił 34 osoby, a postępowanie wobec jednej zostało odłożone. Oczekuje się, że skazani oficerowie będą składać apelację - podała agencja Associated Press.
Według oskarżenia, w roku 2003, w rok po objęciu władzy przez obecnego premiera Erdogana, wojskowi podjęli planowanie operacji, która miała doprowadzić do obalenia sprzyjającego jakoby islamistom szefa rządu. W jej ramach zamierzano przeprowadzić serię działań mających na celu wywołanie chaosu w kraju, co sprzyjałoby dokonaniu puczu.
Operacja miała przewidywać zorganizowanie zamachu bombowego w historycznym meczecie, zestrzelenie odrzutowego myśliwca w taki sposób, by obwiniono o to Grecję, oraz aresztowanie setek tysięcy ludzi w celu zdestabilizowania i obalenia rządu.
Adwokaci oskarżonych twierdzili podczas procesu, że przedstawione przez prokuraturę dokumenty były częścią scenariusza gry wojennej zorganizowanej w ramach wojskowego seminarium, a inne materiały wykorzystane jako dowody winy były sfałszowane.
Proces wysokich rangą wojskowych, jak pisze AP, jeszcze dekadę temu będący nie do pomyślenia w Turcji, przyczynił się do zmiany w układzie władzy na korzyść cywilnego rządu. Armia turecka uważa się za strażnika świeckości i jedności republiki. W latach 1960-1980 dokonała w kraju trzech zamachów stanu, a w 1997 roku zmusiła do ustąpienia pierwszy rząd o proweniencji islamskiej.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.