Ambasador USA w Polsce Lee A. Feinstein w imieniu amerykańskiej sekretarz stanu Hillary Clinton wręczył we wtorek w Warszawie nagrodę dla obrońców praw człowieka (Human Rights Defenders Award) przyznaną białoruskiemu opozycjoniście Alesiowi Bialackiemu.
W imieniu Bialackiego, który odbywa karę kolonii karnej, odznaczenie odebrała żona, Natalla Pinczuk.
"To, że Aleś nie może tej nagrody odebrać osobiście dowodzi jego bezinteresownej działalności na rzecz mieszkańców Białorusi, jego determinacji w walce o sprawiedliwość i niezwykłej odwagi pomimo gróźb pod adresem jego samego i jego rodziny" - napisała Clinton w oświadczeniu odczytanym przez Feinsteina.
Pinczuk powiedziała PAP, że nagroda oznacza dla jej męża i dla niej "solidarność i wsparcie".
"Kiedy jesteśmy samotni, można nas złamać. Wspólnota rodzi jedność, oparcie, możliwość przeżycia - szczególnie w tych trudnych warunkach, w jakich znajduje się Aleś. Dlatego jest to dla nas moment solidarności i wsparcia" - podkreśliła.
Bialacki, szef Centrum Praw Człowieka "Wiasna", we wtorek obchodzi 50. urodziny.
Uroczystość wręczenia nagrody odbyła się w rezydencji ambasadora USA w Warszawie.
W coraz bardziej powiązanym świecie jesteśmy wezwani do bycia budowniczymi pokoju.
Liczba ofiar śmiertelnych w całej Azji Południowo-Wschodniej przekroczyła już 1000.
A gdyby chodziło o, jak jest w niektórych krajach UE, legalizację narkotyków?
Czy faktycznie akcja ta jest wyrazem "paniki, a nie ochrony"?
Były ambasador Niemiec Rolf Nikel przed polsko-niemieckimi konsultacjami międzyrządowymi.
USA tracą wolę obrony Europy, a Rosja jest "na drodze do zwycięstwa".
Władze zaapelowały o międzynarodową pomoc dla ok. 830 tys. wewnętrznie przesiedlonych.