Badający powierzchnię Marsa amerykański pojazd automatyczny Curiosity wykonuje coraz trudniejsze zadania. NASA poinformowała, że 22 września zbadał pierwszy kamień.
Curiosity podjechał do wybranego przez naukowców kamienia o wielkości piłki futbolowej, tak aby mieć go w zasięgu swojego automatycznego wysięgnika. Następnie dokonał szczegółowych badań obiektu. Zespół misji nazwał kamień "Jake Matijevic" - na cześć zmarłego w sierpniu inżyniera NASA Jacoba Matijevica, zaangażowanego min. w projekt Curiosity i innych łazików marsjańskich.
Do badania kamienia został użyty jeden ze spektrometrów (AXPS - Alpha Particle X-Ray Spectrometer) zamontowany na wieżyczce na końcu długiego na 2,1 metra ramienia. Dodatkowo do dokładnego obejrzenia skały wykorzystano kamerę o nazwie MAHLI (Mars Hand Lens Imager). Na zakończenie badań specjalny laser (ChemCam) umożliwił sprawdzenie składu chemicznego badanego obiektu.
W spektrometrach łazika zamontowane są detektory podczerwieni wyprodukowane dla NASA przez polską firmę VIGO System S.A. z Ożarowa Mazowieckiego.
Skałę badano od 46 do 48 dnia misji. Po dokonaniu badań łazik wyruszył w dalszą drogę, pokonując 42 metry, co jest najdłuższym dystansem od początku misji.
Łazik Curiosity wylądował na Marsie 6 sierpnia tego roku. To największy w historii pojazd poruszający się po powierzchni Czerwonej Planety. NASA zaplanowała jego misję na dwa lata.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.