Ruszyła kolejna kontrowersyjna kampania reklamowa. Zdjęcia wyzywających, niemal nagich kobiet zachęcają do zakupu napoju energetyzującego "Black". Konsumenci zaczynają protestować. Na billboardy patrzą również dzieci.
Od kilku dni na ulicach polskich miast można zobaczyć rzucające się w oczy billboardy z niemal nagimi kobietami opatrzone bardzo jednoznacznymi hasłami. To nowa kampania reklamowa napoju energetycznego „Black”. Główny nurt kolejnej już serii reklam produktu to billboardy oraz reklama prasowa („Playboy” i „CKM”).
Według Kodeksu Etyki Reklamy plakaty reklamowe znajdujące się w przestrzeni publicznej należy traktować jak reklamę skierowaną do dzieci. Niedawne reklamy telewizyjne napoju Black zostały uznane za szkodliwe dla dzieci przez Radę Reklamy, która stwierdziła, że nie powinny być one emitowane przed godz. 20.00. Tymczasem billboardy promujące napój, z natury dostępne dla widza 24 godziny na dobę, zawierają treści erotyczne i uprzedmiotawiające wizerunek kobiet.
Sprawą zajęło się Stowarzyszenie „Twoja Sprawa”, które na swoich stronach internetowych zachęca do wyrażania sprzeciwu wobec wykorzystywania w reklamie treści demoralizujących dzieci. Akcja zakłada działanie dwuetapowe. Pomysłodawcy zachęcają, aby wysyłać maile, lub dzwonić z wyrazami sprzeciwu wobec kampanii do osób zarządzających firmami Stroer
Media oraz Clear Channel, właścicieli nośników, na których umieszczono reklamy Black. Adresy skrzynek oraz numery telefonów można znaleźć na stronie Stowarzyszenia:
Maile: TUTAJ.
Numery telefoniczne: TUTAJ.
Trzeci etap to składanie skarg do Rady
Reklamy korzystając z formularza dostępnego TUTAJ.
Sześć osób zginęło. W kierunku ukraińskiej stolicy zostały wystrzelone m.in. rakiety balistyczne.
Postęp perinatologii sprawił, że lekarze diagnozują i leczą dzieci w łonie matki.
Najnowszy raport UNICEF opublikowany z okazji Światowego Dnia Dziecka.
Brak wiedzy o zarządzeniach narzucanych przez Rzeszę lub ich ignorowanie nie przystoi Jad Waszem
Władze Litwy poinformowały, że chodzi o rodzaj "ataku hybrydowego".
Powodem są zerwane przez konary linie energetyczne oraz ich oblodzenie.
Spory terytorialne zostałyby rozstrzygnięte dopiero po zawieszeniu broni