Tysiące Albańczyków żegnało w piątek w Tiranie byłego króla Ahmeda Zogu, pochowanego w sobotę w ojczyźnie pół wieku po tym, jak zmarł na emigracji we Francji.
prowadzenie jego szczątków i pogrzeb w kraju związane są z setną rocznicą niepodległości Albanii.Trumna króla okryta flagą państwową została w sobotę wystawiona w dawnym pałacu królewskim w Tiranie, gdzie hołd złożyło mu kilka tysięcy ludzi.
Były król pochowany został z honorami państwowymi. Premier Albanii Sali Berisha w wypowiedzi na marginesie sobotnich ceremonii podkreślił, że Ahmed Zogu "ustanowił fundamenty państwa albańskiego i w znacznym stopniu przyczynił się do orientacji europejskiej albańskiego społeczeństwa".
Ahmed Zogu panował w latach 1929-39 jako Zog I. Wcześniej w latach 20. był kolejno: dowódcą sił zbrojnych, premierem i prezydentem, a w 1928 roku przeprowadził proklamowanie monarchii i swój wybór na króla. Był pierwszym i jedynym królem w XX-wiecznej Albanii. Jego rządy zakończyła inwazja Włoch na Albanię; zmarł we Francji w 1961 roku.
Sprowadzenie do ojczyzny jego szczątków było inicjatywą rządu Berishy i wpisuje się w obchody stulecia niepodległości Albanii, proklamowanej w listopadzie 1912 roku. Były król spoczął w mauzoleum rodziny królewskiej, zbudowanym niedawno specjalnie na tę okazję. W tym samym miejscu pochowana jest jego żona królowa Geraldina, z pochodzenia Węgierka, i ich syn Leka Zogu. Oboje zmarli w Albanii, dokąd wrócili z emigracji w 2002 roku.
Komunistyczne władze Albanii zniosły monarchię w 1946 roku. Od upadku komunizmu w roku 1991 Albania jest republiką parlamentarną. W 1997 roku przeprowadzono referendum, w którym tylko 30 procent głosujących opowiedziało się za przywróceniem monarchii.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.