Po 61 latach wydobyto z magazynu zapomniany portret Elżbiety II. Trafił tam, bo królowa miała na nim „zbyt długą szyję”.
Namalowany w 1952 r. na zlecenie Korporacji Liverpoolu portret 26-letniej wówczas Elżbiety II trafił wczoraj do auli im. św. Jerzego, w której miał oryginalnie wisieć. Wizerunek namalowany przez Johna Nappera został początkowo uznany za ładny, ale zupełnie niepodobny do Elżbiety II. Krytykowano na nim zwłaszcza „zbyt długą szyję” monarchini. Kłopotliwe dzieło wywieszono na pewien czas w miejskiej galerii obrazów, a następnie zdeponowano w magazynie. Przypomniano sobie o nim dopiero w ubiegłym roku, przy okazji obchodów 60-lecia panowania Elżbiety II. Powiernicy auli św. Jerzego, czyli związek dawnych cechów i rzemiosł, uznali teraz, że wywieszenie obrazu w auli im. św. Jerzego będzie właściwym sposobem upamiętnienia zbliżającego się jubileuszu koronacji.
Odtąd królowa będzie miała w Liverpoolu dwa portrety, bowiem Napperowi zlecono namalowanie innego obrazu Elżbiety II, z krótszą szyją. Ten drugi został zaakceptowany i wisi do dziś w miejskim ratuszu.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.