“Zabić siebie, by zabić innych – to odwrotność prawdziwego męczeństwa”, uważa kard. Jean-Marie Lustiger. W oświadczeniu wydanym nazajutrz po terrorystycznych zamachach w USA arcybiskup Paryża powtórzył słowa Jana Pawła II, pisząc o niemożności wyrażenia słowami potworności zamachów terrorystycznych. “Niech Bóg broni nas przed trzecią wojną!”, czytamy.
“Zabić siebie, by zabić innych – to odwrotność prawdziwego męczeństwa”, uważa kard. Jean-Marie Lustiger. W oświadczeniu wydanym nazajutrz po terrorystycznych zamachach w USA arcybiskup Paryża powtórzył słowa Jana Pawła II, pisząc o niemożności wyrażenia słowami potworności zamachów terrorystycznych. “Niech Bóg broni nas przed trzecią wojną!”, czytamy.
“Jest jednak coś jeszcze straszniejszego niż perspektywa wojny światowej – to fakt, że ten terroryzm, który zmienia się w wojnę, karmi się nienawiścią”. Kard. Lustiger przypomina, że tylko biskupi amerykańscy użyli w ostatnich dniach tego słowa. Tę wojnę można zatrzymać jedynie zatrzymując nienawiść skierowaną wobec całych narodów. Nienawiść tę kardynał nazywa “gangreną”, podobnie jak pragnienie zemsty, które ona budzi. Kard. Lustiger odprawił w środę wieczorem Mszę św. w intencji ofiar zamachów w paryskiej katedrze Notre Dame. Zdjęcie klęczącego w czasie tego nabożeństwa ambasadora Stanów Zjednoczonych we Francji zamieścił dziennik “La Croix” z 14 września.
Wieczorem 12 września w paryskiej synagodze, w obecności wielu osobistości francuskiego życia politycznego, m.in. mera Paryża Bertranda Delanoë oraz najważniejszych przedstawicieli świeckich i religijnych instytucji żydowskich we Francji, odbyła się modlitwa dająca wyraz solidarności francuskich Żydów z narodem amerykańskim.
Natomiast 13 września w episkopalnym kościele amerykańskim w Paryżu na modlitwie międzyreligijnej spotkali się, u boku pasterza Amerykanów ks. Larry’ego R Kalajainena i kard. Lustigera, przedstawiciele innych wyznań chrześcijańskich, z pastorem Jean-Arnoldem de Clermont, przewodniczącym Federacji Protestantów Francuskich i biskupem prawosławnym Michałem Ewdokimowem. Judaizm reprezentował wielki rabin Francji Josef Sitruk, a islam – rektor paryskiego meczetu Dalil Boubaker. W modlitwie uczestniczyli prezydent Jacques Chirac, premier Lionel Jospin, minister spraw wewnętrznych Daniel Vaillant, wielu polityków i ambasadorów. Na zewnątrz świątyni ustawiono głośniki i telebimy. Nabożeństwo stanowiło wyraz solidarności narodu francuskiego z ofiarami zamachów, a także pragnęło zapobiec ewentualnym napięciom między różnymi wspólnotami.
Media poświęciły tym modlitewnym spotkaniom wiele miejsca, a południowe wiadomości publicznego kanału France 2 zakończyły się słowami kard. Lustigera: “Jeśli ludzie pragną pokoju, politycy mogą coś zrobić, jeśli ludzkie serca pokoju nie chcą, świat wydany zostanie na najgorsze”.
Dzwony katedr miast francuskich zabrzmiały dzisiaj południe, towarzysząc trzyminutowej ciszy, jaka zapadła na ulicach, dworcach, w sklepach, szkołach, i biurach całego kraju.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.