Chrześcijanie baptyści z Tarnowa obchodzą 28 października 70. rocznicę powstania wspólnoty w tym mieście. Założyły ją 30 października 1931 roku trzy mieszkające w Tarnowie rodziny. Obecnie wspólnota baptystów w Tarnowie liczy niespełna 100 osób.
Chrześcijanie baptyści z Tarnowa obchodzą 28 października 70. rocznicę powstania wspólnoty w tym mieście. Założyły ją 30 października 1931 roku trzy mieszkające w Tarnowie rodziny. Obecnie wspólnota baptystów w Tarnowie liczy niespełna 100 osób.
Obecny pastor kościoła Ireneusz Skoczeń powiedział KAI, że do II wojny światowej zbór baptystów w Tarnowie rozwijał się dynamicznie. Jednak od 1945 do lat 80. XX wieku nastąpił - podobnie jak w całej Polsce - "okres przetrwania Kościoła".
Uroczystości 70-lecia pobytu w Tarnowie chrześcijan batystów były okazją do spotkania się wyznawców również z innych zborów. Podczas niedzielnego nabożeństwa podkreślali, że jest to dla nich bardzo uroczysty dzień. Tarnowscy baptyści aktywnie włączają się m.in. w doroczne obchody Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan.
Kościół Chrześcijan Baptystów w Polsce zarejestrowany został w 1946 r. W 1999 r. liczył 4238 wiernych należących do 92 parafii, miał 90 duchownych i 66 świątyń. Polskich baptystów z wielomilionową rzeszą baptystów w Stanach Zjednoczonych łączy wspólnota wyznawanej wiary; członkami są ludzie ochrzczeni w dojrzałym
wieku poprzez zanurzenie w wodzie, co oznacza pokutę i przyjęcie wiary w Jezusa Chrystusa, Pana i Zbawiciela. Baptyści są rzecznikami wolności religijnej, np. decyzję o służbie wojskowej pozostawia się decyzji poborowego, rozwody są dopuszczalne, Komunia przyjmowana jest pod dwiema postaciami, najczęściej raz w miesiącu. Najwyższą władzą jest Ogólne Zebranie Członków.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.