Późnogotycki fresk przedstawiający Mahometa w piekle mógł być przyczyną zamachu terrorystycznego w Bolonii. Fundamentaliści islamscy związani z Al Kaidą chcieli zniszczyć go, by pomścić obrazę swojej religii. Fresk z 1410 roku, autorstwa Giovanniego z Modeny, przedstawia scenę opisaną przez Dantego w XXVIII pieśni Boskiej komedii: Mahomet, który trafił do piekła jako heretyk, znosi najgorsze katus
Późnogotycki fresk przedstawiający Mahometa w piekle mógł być przyczyną zamachu terrorystycznego w Bolonii. Fundamentaliści islamscy związani z Al Kaidą chcieli zniszczyć go, by pomścić obrazę swojej religii. Fresk z 1410 roku, autorstwa Giovanniego z Modeny, przedstawia scenę opisaną przez Dantego w XXVIII pieśni Boskiej komedii: Mahomet, który trafił do piekła jako heretyk, znosi najgorsze katusze. Za to, że wprowadził podział wśród wierzących, zostanie przepołowiony od stóp do głowy.
W październiku ubiegłego roku Adel Smith, przewodniczący związku muzułmanów we Włoszech, na jednym z wieców domagał się zamalowania postaci Proroka na fresku. Jak się okazało wcześniej na swój sposób pomyśleli o tym islamscy terroryści. W wyniku długotrwałego dochodzenia policja ustaliła, że przebywający we Włoszech ludzie związani z siatką Osamy Bin Ladena planowali wysadzić w powietrze bazylikę św. Petroniusza w Bolonii, gdzie w kaplicy Bolognini znajduje się potępione przez nich dzieło. Miała to być pokazowa akcja, by udowodnić ich obecność we Włoszech.
Bazylika była już obiektem zainteresowania muzułmanów przebywających we Włoszech. Podczas ramadanu w 1998 również 73 imigrantów zabarykadowało się w niej na znak protestu przeciwko trudnościom w znalezieniu mieszkania. Jak się wówczas mówiło, dopuścili się oni zbezczeszczenia świątyni. Lokalna prokuratura zrezygnowała jednak z pociągania ich do odpowiedzialności.
Na razie na temat ewentualnego zamachu na bazylikę nie wypowiedział się arcybiskup Bolonii kardynał Giacomo Biffi, znany z pewnej surowości w stosunku do muzułmańskich imigrantów.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.