W poniedziałek, 6 stycznia, zgodnie z kalendarzem juliańskim, chrześcijanie wyznania prawosławnego i grekokatolickiego w Polsce rozpoczną trzydniowe obchody świąt Bożego Narodzenia.
U chrześcijan Wschodu Wigilię poprzedza ścisły post, rozpoczynający się o północy. W wieczór wigilijny grekokatolicy i prawosławni zasiądą w swoich domach przy ubranej choince. Łamać się będą nie opłatkiem, lecz prosforą - wypiekanym przaśnym chlebem, poświęconym uprzednio w cerkwiach. Na stole wigilijnym znajdzie się dwanaście potraw, w tym kutia, zrobiona m.in. z pszenicy (symbol rodzącego się życia), miodu (symbol wiecznego szczęścia), maku, orzechów i bakalii. Przed Wigilią w cerkwiach prawosławnych odprawiane będą nabożeństwa, tzw. wsienocznoje bdienije. Natomiast znaczna część grekokatolików udawać się będzie do swoich cerkwi nie wieczorem, lecz rano 7 stycznia w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia. Podyktowane jest to względami praktycznymi: grekokatolicy mieszkają na ogół w rozproszeniu i wielu z nich nie byłoby w stanie dojechać do cerkwi w godzinach nocnych. Grekokatolicy uczestniczyć będą w nabożeństwie, zwanym wełykie poweczerje, podczas którego śpiewa się hymn proroka Izajasza o Mesjaszu. Według zwyczaju duchowni w okresie świąt odwiedzają więźniów, chorych i opuszczonych. Krótka świąteczna wizyta u prawosławnych i grekokatolików
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.