„Gazeta Polska” ujawniła informacje z protokołów sekcji zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej: u niektórych z nich stwierdzono rozedmę płuc. - Oznacza to, że mogło dojść do wybuchu na pokładzie samolotu – skomentował dla „Gazety Polskiej Codziennie” słynny patomorfolog prof. Michael Baden.
Amerykański naukowiec, który brał udział w badaniach zwłok Johna Kennedy’ego i cara Mikołaja II, tłumaczy, że rozedma jest charakterystyczna dla palaczy albo ofiar wybuchu. Jednak żadna z osób u których ją stwierdzono w badaniu pośmiertnym, nie paliła. – Jeśli za życia regularnie się badały, to ciężko wytłumaczyć takie zmiany w ich płucach po katastrofie. Nasuwa się myśl, że na pokładzie tupolewa doszło do eksplozji – przyznał prof. Baden.
W tej chwili weszliśmy w okolice deficytu w rachunku bieżącym.
Do końca roku oczekuje się w Rzymie ponad 30 mln turystów i pielgrzymów.
Nie mamy o nich żadnych informacji, a wy niczego nie robicie - wykrzykiwały.
Nowe pojawienie się wirusa i stan epidemii ogłoszono w zeszłym tygodniu.
Kontrakty z NFZ wystarczają tylko na pokrycie podstawowych kosztów - zwraca uwagę organizacja.
8-letni Roman Oleksiw doznał oparzeń czwartego stopnia blisko połowy ciała.