Zgodnie z tradycją druhny i druhowie Związku Harcerstwa Polskiego i Związku Harcerstwa Rzeczpospolitej zakończyli dwudniowy Rajd Meksyk, upamiętniający najsłynniejszą podczas II wojny światowej akcję zbrojną Szarych Szeregów - "akcję pod Arsenałem". Minęło 60 lat od tego wydarzenia.
Mszy świętej z tej okazji przewodniczył w Warszawie biskup polowy WP Sławoj Leszek Głódź. Nawiązał on do niedawnej uroczystości ogłoszenia patronem harcerzy polskich bł. Stefana Wincentego Frelichowskiego. - Życzę wam, byście szli krok po kroku za błogosławionym ku Bogu i uzyskali za jego pośrednictwem potrzebne łaski - powiedział do zgromadzonych druhen i druhów. Homilię wygłosił naczelny kapelan ZHP ks. podharcmistrz Jan Ujma. Przypomniał, że oprócz 60. rocznicy akcji pod Arsenałem obchodzone jest w tym roku 100-lecie urodzin wybitnego wychowawcy wielu pokoleń harcerzy, autora legendarnej książki "Kamienie na szaniec" Aleksandra Kamińskiego. - Jest to szczególna okazja do głębokiego zastanowienia się nad historią Szarych Szeregów oraz wnikliwego spojrzenia na tamte trudne czasy - powiedział. W ramach Rajdu Meksyk - pod takim kryptonimem odbywała się akcja pod Arsenałem - w sobotę 29 marca harcerki i harcerze uczestniczyli w grze terenowej w Warszawie. Wykonywali "zadania konspiracyjne w okupowanej stolicy", m.in. malowanie symboli patriotycznych, "przenoszenie bibuły", wydawanie prasy podziemnej, śledzenie szpiegów, akcje dywersyjne i inne. Całość rajdu utrzymana była w konwencji lat 30. Odbyły się także prelekcje patriotyczne: prof. Bogusława Wolniewicza o patriotyzmie i ksenofobii, prof. Ulricha Schrade o narodzie i państwie w świetle prac Romana Dmowskiego i dr. Tomasza Żukowskiego o patriotyzmie pokolenia młodych III RP. Rocznicowe uroczystości zakończyły się Apelem pod Arsenałem. Akcja pod Arsenałem krypt. "Meksyk II" była najsłynniejszą akcją zbrojną Szarych Szeregów. 26 marca 1943 r. w Warszawie na ul. Długiej, w okolicach budynku Arsenału, Grupy Szturmowe pod dowództwem Stanisława Broniewskiego "Orszy" odbiły transport więźniów z Pawiaka. Akcję zorganizowano z inicjatywy Tadeusza Zawadzkiego "Zośki", ówczesnego dowódcy GS, który postanowił odbić z rąk gestapo skatowanego w czasie przesłuchań Jana Bytnara ps. "Rudy". Poza "Rudym" ocalono także 24 osoby transportowane z al. Szucha do więzienia. Stan odbitego "Rudego" był bardzo ciężki. Zmarł on w Szpitalu Wolskim 30 marca 1943 r. na skutek obrażeń odniesionych podczas przesłuchań. Podczas akcji ranny został Aleksy Dawidowski "Alek", przyjaciel "Rudego" i "Zośki". Zmarł tego samego dnia co "Rudy" w szpitalu Dzieciątka Jezus przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.