Premier Macedonii Branko Crwenkowski zaprosił Jana Pawła II do odwiedzenia Macedonii. Macedoński premier wraz z delegacją swego kraju - zgodnie z wieloletnią tradycją - był 23 maja na audiencji u Papieża w związku z uroczystościami ku czci świętych Cyryla i Metodego.
Crwenkowski podziękował papieżowi za "pomoc okazaną Macedonii w chwilach dla niej najcięższych w historii najnowszej". Premier przypomniał, że w stolicy Macedonii, Skopje, urodziła się Matka Teresa z Kalkuty - "symbol humanizmu w XX wieku". Szef macedońskiego rządu życzył Janowi Pawłowi II dobrego zdrowia i sił, by mógł wkrótce przyjechać do Macedonii. Ojciec Święty wyraził życzenie, by kraj ten wzmocnił swe oddanie ideałom jedności i solidarności, które wcielali w życie Bracia Sołuńscy, poświęcając się głoszeniu wiary chrześcijańskiej. Zwrócił uwagę, że "w swoim ziemskim życiu ci dwaj święci stanowili pomosty między Wschodem a Zachodem"."Dzięki wartościom, których nauczali i przykładowi, który dawali, łączyli różne kultury i tradycje w jedno bogate dziedzictwo całej rodziny ludzkiej. Świadectwo ich życia dowodzi odwiecznej prawdy, którą na nowo musi odkryć świat Trzeciego Tysiąclecia: tylko w miłosierdziu i sprawiedliwości pokój może stać się rzeczywistością, ogarniającą wszystkie ludzkie serca, pokonującą nienawiść i zwyciężającą dobrem zło" - powiedział Ojciec Święty.Podkreślił następnie, że doroczna pielgrzymka do Rzymu jest nie tylko hołdem dla świętego Cyryla, którego doczesne szczątki znajdują się w Wiecznym Mieście, ale także świadectwem więzów przyjaźni, łączących naród macedoński z Kościołem katolickim. Jan Paweł II życzył mieszkańcom Macedonii pokoju i udzielił im swego błogosławieństwa.Macedonia jest jednym z niewielu krajów Europy, gdzie Jan Paweł II nie był ani razu. W dniach 5-9 czerwca Papież odwiedzi po raz trzeci Chorwację, 22 czerwca - Bośnię i Hercegowinę.
Decyzja jest odpowiedzią na wezwanie wystosowane wcześniej w tym roku przez więzionego lidera PKK.
To efekt dwustronnych rozmowach ministerialnych w weekend w Genewie.
Referendum w sprawie odwołania rady miejskiej jest nieważne ze względu na zbyt niską frekwencję.
Legendarny dowódca II Korpusu Polskiego został pochowany wśród swoich żołnierzy.
Zwolennicy przypisywali mu wyłącznie zalety. Przeciwnicy zarzucali zaś zdławienie demokracji.