Do połowy czerwca mają się zakończyć rozmowy oo. franciszkanów z poslkim inwestorem w sprawie stworzenia spółki do produkcji programów dla upadłej TV Puls.
Do połowy czerwca mają się zakończyć rozmowy oo. franciszkanów z poslkim inwestorem w sprawie stworzenia spółki do produkcji programów dla upadłej TV Puls. Franciszkanie starają się, żeby reaktywowana telewizja miała podobny profil jak Puls i zachowała jej nazwę. Z informacji KAI wynika, że franciszkanie chcą zaangażować w jej tworzenie twarze znane z Pulsu. Negocjacje w sprawie powołania nowej spółki w miejsce upadłej w kwietniu Telewizji Familijnej trwają już od wielu miesięcy i - jak szacują franciszkanie - powinny się zakończyć w połowie czerwca. Prowincjał zakonu o. Grzegorz Bartosik odpowiedział KAI tylko tyle, że chodzi o polskiego inwestora. - Chcielibyśmy zachować profil telewizji i nazwę - powiedział. Z naszych informacji wynika, że franciszkanie negocjują z inwestorem, żeby telewizję tworzyły osoby znane z TV Puls. O. Bartosik powiedział nam jedynie: - Na ten temat nie chcę się wypowiadać. Były dyrektor TV Puls, Maciej Pawlicki, o którym mówi się jako szefie warszawskiego oddziału TV Trwam, powiedział: - Słyszałem takie plotki, ale ja trwam przy Pulsie. Tymczasem niedługo może zostać cofnięta koncesja nadana TV Puls przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Musi się z tym liczyć każdy nadawca, który zawiesza program na trzy miesiące. Franciszkanie zwracali się już o przedłużenie koncesji. Jak nam powiedział o. Bartosik, 18 czerwca spotkają się z KRRiTv. Upadłość Telewizji Familijnej ogłosił 8 kwietnia Sąd Gospodarczy w Warszawie. W spółce, która powstała w 2000 r., większość udziałów miał Zakon Braci Mniejszych Konwentualnych, czyli franciszkanów (56,7 proc.). Wnieśłi oni także koncesję na telewizję. Pozostałe udziały podzieliły między siebie KGHM Metale (9,6 proc.), PKN Orlen (9,6 proc.), Polskie Sieci Elektroenergetyczne SA (9,6 proc.), Prokom Investments (9,6 proc.) i PZU Życie (4,8 proc.).
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.