Reklama

Integracja i harmonia

Na szybką integrację Bośni i Hercegowiny z Europą oraz harmonijne współżycie różnych grup narodowościowych w kraju ma nadzieję kard. Vinko Puljić. "Katolicy, prawosławni, i muzułmanie zachować swoją religijną tożsamość i tworzyć wspólnie społeczeństwo obywatelskie" - powiedział arcybiskup Sarajewa w wywiadzie dla niemieckiego tygodnika "Rheinischen Merkur".

Reklama

"Przyszłość kraju leży w rękach zjednoczonej Europy" - dodał kardynał. Po wizycie Papieża Jana Pawła II w najbliższą niedzielę 22 czerwca kard. Pulijć oczekuje, że wiele państw europejskich i inwestorów zwróci uwagę na jego kraj. "Czujemy się zapomniani, opuszczeni i pomijani" - powiedział kardynał i dodał: "Bez większych inwestycji ze strony bogatych państw europejskich nie zbudujemy stabilnego i demokratycznego państwa. Jak dotychczas jesteśmy rozczarowani rozwojem gospodarczym Bośni i Hercegbowiny, jak i liczbą powracających do kraju uciekinierów" - zaznaczył kard. Pulijć. Arcybiskup Sarajewa wskazał na spadającą liczbę katolików w kraju. Podczas gdy jeszcze w 1990 r. na terenie Bośni i Hercegowiny żyło 830 tys. katolików to obecnie zostało ich już 500 tys. W samym Sarajewie mieszka 18 tys. katolików. "Ogólnie katolicy cieszą się polityczną wolnością, ale nie we wszystkich częściach kraju mają równe prawa. Lekcje religii odbywają się jedynie tam gdzie jest wystarczająca liczba katolickich uczniów" - powiedział kard. Puljić i dodał: "W całym kraju wzrosła natomiast liczba meczetów. Wiadomo, że bośniaccy muzułmanie nie są w stanie z własnych środków budować świątyń. Większość z nich finansowana jest przez bogate kraje islamskie takie jak Arabia Saudyjska, czy Malezja". Kardynał zwrócił uwagę, że duży niepokój wśród mieszkańców kraju wzbudzają "wahabici", wyznawcy niezwykle fanatycznego nurtu islamu wywodzącego się z Arabii Saudyjskiej. Wahabici głoszą powrót do pierwotnej czystości islamu oraz surowość i prostotę obyczajów, a za jedyne źródło wiary uznają Koran. Arcybiskup Sarajewa podkreślił, że Kościół katolicki w Bośni i Hercegowinie całkowicie utrzymuje się z datków. "Nie mamy żadnych stałych źródeł finansowania, dlatego nie możemy planować naszego budżetu" - powiedział kard. Puljić i dodał, że wszystkie większe projekty, jak np. budowa, czy remont świątyń uzależniona jest całkowicie od zagranicznej pomocy. Ponadto zwrócił uwagę, że po upadku komunistycznego reżimu Tito oddano tylko niewielką część budynków należących do Kościoła katolickiego.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
3°C Środa
wieczór
0°C Czwartek
noc
0°C Czwartek
rano
3°C Czwartek
dzień
wiecej »

Reklama