Tradycyjnie już odsłonięciem Cudownego Obrazu, Mszą św. i śpiewem Godzinek ku czci Niepokalanej rozpoczęło się modlitewne czuwanie przed Maryją w Tuchowskim Sanktuarium. Utkwić wzrok w Chwale Chrystusa Zmartwychwstałego - ten temat stanowi myśl przewodnią szóstego dnia odpustu.
Do Tuchowa przybywają liczne grupy wraz ze swoimi duszpasterzami i opiekunami. Dla nich zorganizowano nabożeństwa specjalne. W niedzielę do Tronu Tuchowskiej Matki pielgrzymują szczególnie ludzie pracy i bezrobotni, młodzież oraz członkowie Akcji Katolickiej. O godz. 8.45 kwadrans powołaniowy, który prowadzony był przez kleryków Wyższego Seminarium Duchownego Redemptorystów w Tuchowie. Po wspólnej modlitwie w intencji powołań kapłańskich, zakonnych i misyjnych sprawowana była Eucharystia, na którą przybyło wielu pielgrzymów z terenu diecezji tarnowskiej. Mszy św. przewodniczył i Słowo Boże wygłosił O. Andrzej Bałuk, przełożony wspólnoty redemptorystów w Lubaszowej koło Tuchowa. - Maryja nie chce byśmy o niej tylko mówili, ale Jej życie byśmy wcielali w nasze własne. Maryja wpatrując się w Oblicze Chrystusa widziała w Nim nie tylko krzyż. Ona chce powiedzieć nam, że chrześcijaństwo, wiara w Jezusa Chrystusa to nie tylko krzyż. Ona wpatrzona jest w Chrystusa Zmartwychwstałego, tego który dał człowiekowi nadzieję i wiarę na życie wieczne w niebie. Wpatrując się w Chrystusa ma nas prowadzić radosne alleluja i chęć spotkania z Nim – mówił O. Andrzej Bałuk do licznie zebranych na dziedzińcu tuchowskiego sanktuarium pielgrzymów. Uroczysta suma odpustowa z procesją eucharystyczną pod przewodnictwem ks. bpa Wiktora Skworca, ordynariusza diecezji tarnowskiej sprawowana była o godzinie 11.00. - Wasza obecność wskazuje na to, że patrzycie na Maryję jako Tę, która pierwsza patrzyła na Jezusa i pierwsza uwierzyła w Jego słowa. Maryja miała doskonały wzrok wiary i niezawodną nadzieję. One przenikały wszystkie wydarzenia w Jej życiu i życiu Jej Syna - od chwili zwiastowania aż do osądzenia i skazania na śmierć krzyżową. Te wydarzenia nie zaćmiły jej wzroku wiary. Mimo różnych prób i przeciwności wiara i nadzieja Maryi zostały niezachwiane. Trudnym sprawdzianem było dla Niej to, co działo się na Kalwarii i po zmartwychwstaniu. Mimo bólu i cierpienia spoglądała ku przyszłości. Maryja zobaczyła chwałą Zmartwychwstałego Chrystusa i stała się wówczas jakby świadkiem Jego powtórnych narodzin i przekonała się, że jest do podobnej chwały przeznaczona i została wzięta do nieba. Maryja doświadczyła radości ze zwycięstwa życia nad śmiercią, światła nad ciemnością – mówił ks. bp Wiktor. Po południu o godz. 17.00 różaniec a o 18.00 Nieszpory. Po zasłonięciu Cudownego obrazu, około godz. 20.15 Wieczór Maryjny, w ramach którego odbył się koncert Orkiestry Sanktuaryjnej.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.