7 lipca minęła 22. rocznica nominacji ówczesnego biskupa warmińskiego Józefa Glempa na Prymasa Polski.
Kard. Glemp objął przewodnictwo II Polskiego Synodu Plenarnego, którego zadaniem było ożywienie duszpasterstwa i sposobu działania Kościoła w nowej, demokratycznej rzeczywistości. Stał się też wielkim promotorem odtworzenia Akcji Katolickiej w Polsce. Za jego rządów doszło także do podpisania i ratyfikacji Konkordatu. Taka linia reprezentowana przez kard. Glempa znalazła uznanie w oczach członków Episkopatu, którzy dwukrotnie w latach 1994 i 1999 wybrali go na stanowisko przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski. Oceniając obecną sytuację Kościoła kard. Glemp mówił w wywiadzie dla KAI: "Cieszymy się wolnością i to jest niewątpliwie łaska, za którą powinniśmy Bogu dziękować. Możemy bez przeszkód wypełniać naszą misję nauczania, sprawowania funkcji kapłańskich i duszpasterskich. Nasi kapelani bez przeszkód pracują w każdej grupie zawodowej i społecznej". Z dzisiejszej perspektywy strategię kard. Glempa w okresie przemian ustrojowych można określić jako mrówczą, ciężką pracę od podstaw. Krytycy zarzucają mu brak spektakularnych przedsięwzięć i małą efektowność. Nie jest to prawda. Kościół w Polsce pod kierownictwem kard. Glempa ma bardzo jasno określoną wizję, a wyznacza ją nauczanie Jana Pawła II, szczególnie podczas kolejnych pielgrzymek do ojczyzny. Określenie miejsca Kościoła w państwie demokratycznym w naszym kraju dla wielu obserwatorów zagranicznych jest rozwiązaniem modelowym. Rachunek sumienia Momentem, który w posłudze prymasowskiej kard. Glempa może zostać uznany za najważniejszy, jest bezprecedensowy publiczny rachunek sumienia. Dokonał go w imieniu Kościoła w Polsce, 20 maja 2000 r. w Warszawie, w Roku Wielkiego Jubileuszu. Przeprosił wówczas Boga m.in. za akty kolaboracji niektórych księży w okresie w PRL, za życie duchownych ponad stan i uleganie nałogom oraz tolerowanie przejawów antysemityzmu. Osobiście przepraszał za "lęk" w okresie stanu wojennego oraz za to, że nie zdołał "ocalić życia ks. Popiełuszki, mimo wysiłków podejmowanych w tym kierunku". To niezwykłe wyznanie win ujawnia głęboką duchowość kard. Glempa. Nie bojąc się przyznać do słabości, grzechów czy błędów i oddając je Bogu Prymas przypomina na czym polega istota Chrystusowego Odkupienia. Publiczny rachunek sumienia dokonany przez kard. Glempa niewątpliwie wpisuje się w nurt chrześcijaństwa wyznaczony przez słynny list biskupów polskich do niemieckich z 1965 r., w którym padają słynne słowa "przebaczamy i prosimy o przebaczenie". W tym też nurcie należy odczytywać akt przeprosin Boga za zbrodnie na Żydach w Jedwabnem, którego dokonał nasz Episkopat 27 maja 2001 r. Akt ten odbił się szerokim echem na świecie i niewątpliwie wyznacza on standardy w podejściu do własnej historii, a także w sposobie prowadzenia dialogu z innymi religiami. Bardzo ważnymi cechami Prymasa Glempa jest niezależność myślenia, nieuleganie potocznym opiniom i odwaga zajęcia stanowiska w sprawach trudnych. Cechy te niewątpliwie ujawnił pisząc słynny list do prowincjała redemptorystów w sprawie o. Tadeusza Rydzyka i Radia Maryja w grudniu 1997 r. W liście tym, zarzucił on toruńskiej rozgłośni m.in. uchybienia we współpracy z hierarchią Kościoła, upolitycznienie czy uniezależnienie się od merytorycznego wpływu biskupa. "Byłoby niedobrze, gdyby z przesłanek ewangelicznych pleciono bicz dla chłostania przeciwników. Wtedy zamyka się droga misyjna ku nawracaniu błądzących. W państwie demokratycznym do korekty spraw typu politycznego muszą się formować mechanizmy świeckie, a nie instytucje kościelne" - upominał kard. Glemp. Gdy w 1998 r. polscy chłopi blokowali drogi i wysypywali ziarno na tory kolejowe reakcja kard. Glempa była jednoznaczna. "Czy jednak nie stało się coś złego w sumieniu ludzi, w sumieniu rolników, że jeden i drugi może spokojnie patrzeć na niszczone ziarno, o którym w liturgii słyszymy, że jest darem Boga, owocem ziemi i pracy rąk ludzkich?" - mówił 15 sierpnia 1998 r. na Jasnej Górze. Postępowanie takie, jak również blokowanie dróg, nazwał "zaczątkiem terroryzmu, czyli wymuszaniem swoich korzyści przez niewinne cierpienie innych". Największym wyzwaniem, przed którym stoi obecnie Polska i Kościół, jest proces jednoczenia Europy. Sposób podejścia do kwestii integracji, oprócz już wymienionych, ujawnia inną cechę kard. Glempa: dalekowzroczność. Stanowisko Kościoła w tej sprawie, wielokrotnie wyrażane przez Jana Pawła II, jest jednoznaczne: Kościół popiera budowanie wspólnej Europy, ale musi się ono odbywać na trwałych fundamentach, którymi są wartości chrześcijańskie. Kościół w Polsce kierowany przez kard. Glempa w kwestii zjednoczenia z Unią poszedł dokładnie linią wyznaczoną przez Papieża. Wobec licznej rzeszy przeciwników integracji, którzy w retoryce antyunijnej często wykorzystują autorytet Kościoła, jednoznaczna postawa kard. Glempa jest bardzo ważna. Stąd takie wydarzenie jak wizyta przedstawicieli naszego Episkopatu na czele z Ks. Prymasem w 1997 r. w Brukseli było bardzo czytelnym znakiem dla Polaków. Także list Episkopatu, w którym nasi biskupi wyrazili swoje stanowisko wobec integracji, nie powinien pozostawić u katolików cienia wątpliwości, że Polska powinna wejść do Unii Europejskiej, a rolą Kościoła w tym procesie jest głoszenie wartości ewangelicznych. Po zakończeniu negocjacji Prymas powiedział KAI: "Wraz z zakończeniem negocjacji w Kopenhadze otwiera się nowa szansa i my, jako Kościół, się tego nie boimy" i dodał: "Chcemy się przyłączyć do procesu integracji Europy, tej prawdziwej, zbudowanej także w oparciu o jej duchowe dziedzictwo". Wcześniej w rozmowie z KAI jako antyewangeliczną określił postawę zamknięcia wobec świata. Materialnym symbolem prymasostwa kard. Glempa będzie zapewne świątynia Opatrzności Bożej. Ma być ona wotum wdzięczności narodu za przyjęcie Konstytucji 3 maja, za wolność odzyskaną w 1918 r. i wywalczoną w 1989 r., a także za pontyfikat Jana Pawła II. Idei budowy świątyni nie udało się zrealizować od 200 lat, kiedy się narodziła. Upór i konsekwencja jaką wykazuje w realizacji dzieła Prymas Glemp każą przypuszczać, że świątynia Opatrzności Bożej zostanie w końcu wybudowana.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.