Prezydent Słowacji Rudolf Schuster jest niezadowolony z "ideologicznej różnicy zdań", jaka przed wizytą Jana Pawła II pojawiła się w kwestii aborcji w rządzie i społeczeństwie tego kraju.
- Sądzę, że wszyscy mogliby poczekać, bo przecież znane jest stanowisko Jana Pawła II w tej sprawie - powiedział prezydent. Papież odwiedzi Słowację w dniach 11-14 września. W wywiadzie dla ukazującego się w Bratysławie dziennika "Pravda" Schuster bronił się przeciwko "naciskom" oraz "dobrym radom" ze wszystkich stron. Do środy 23 lipca prezydent Słowacji musi zająć stanowisko w sprawie kontrowersyjnej nowelizacji ustawy aborcyjnej. Projekt, ostro krytykowany przez biskupów, umożliwia legalną możliwość aborcji do 24 tygodnia ciąży, o ile zostanie udowodnione, że płód ma wady genetyczne. Dotychczas aborcja była dopuszczalna jedynie za zgodą ministerstwa zdrowia. Nowelizację zaproponowała część członków rządu oraz opozycji. Jej autorami są liberalny Sojusz Nowego Obywatela (ANO) i słowacki potentat medialny Pavol Rusko. Reprezentowana w rządzie partia chrześcijańskich demokratów (KHD) Pavla Hrusovsky'ego zdecydowanie odrzuciła nowelizację ustawy. Chadecy zapowiedzieli, że jeśli Schuster podpisze ustawę, będą się domagali od premiera Mikulasa Dziurindy, by odwołał ministra z partii ANO. Hrusovsky już wyjaśnił, że dla jego partii jest to kwestia zasad. Gdyby prezydent nie podpisał nowelizacji i powróciła ona do parlamentu, wówczas do nowej debaty nad nią dojdzie dokładnie w czasie wizyty Papieża, co byłoby bardzo niezręczne dla prezydenta. W wywiadzie dla "Pravdy" Schuster powiedział, że jeszcze się nie zdecydował, czy podpisze przedłożoną mu nowelizację ustawy, czy też zwróci ją do parlamentu. W chwili obecnej zbiera jeszcze różne opinie, a decyzję podejmie w ustawowo przewidzianym czasie, czyli do 30 lipca. Zapytany, czy w przypadku gdy podpisze ustawę spodziewa się ekskomuniki, Schuster odpowiedział: - To mocne słowa. Wśród przedstawicieli Kościoła też są różne poglądy w tej sprawie, niektóre bardziej, inne mniej tolerancyjne. Prezydent zapowiedział jednak, że nie ugnie się ani pod presją parlamentu, ani rządu. - Moje kompetencje ściśle określa konstytucja. Nikt nie może mi dawać rad i starać się zepchnąć mnie do narożnika - stwierdził Schuster. Podkreślił, że na jego ostateczną decyzję nie będą też mieli wpływu niektórzy biskupi, oczekujący, że postąpi zgodnie z ich życzeniem. - Na ich naciski reaguję podobnie jak na naciski strony politycznej - zapewnił.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.