Mianowanie przez amerykański Kościół episkopalny 56-letniego pastora Gene'a Robinsona nowym biskupem New Hampshire może mieć "katastrofalne" skutki dla wspólnoty anglikańskiej na świecie. Ostrzegł przed tym anglikański biskup Sydney - Peter Jensen.
Powodem ewentualnego rozłamu może być fakt, że Robinson jest pierwszym biskupem episkopalnym, przyznającym się otwarcie do homoseksualizmu. Biskup-nominat, mający za sobą 30 lat służby w swoim Kościele, rozszedł się przed laty z żoną, pozostawił dwoje dzieci i od 13 lat żyje z innym mężczyzną. Zdaniem bp. Jensena, nominacja ta stanowi punkt zwrotny, a przy tym bardzo kontrowersyjny, w dziejach Kościoła episkopalnego, będącego amerykańską odmianą anglikanizmu. Oznacza ona, że władze tego Kościoła "wywróciły do góry nogami tradycyjne nauczanie chrześcijańskie nt. homoseksualizmu" - podkreślił australijski hierarcha. Ugrupowania konserwatywne w łonie Kościoła episkopalnego (liczącego 2 mln wiernych), jak również liczni przedstawiciele Wspólnoty Anglikańskiej na całym świecie ostro potępili decyzję o nominacji bp. Robinsona. Podkreślono, że jest ona sprzeczna z nauczaniem biblijnym i może doprowadzić nawet do schizmy i głębokich podziałów w światowym anglikanizmie.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.