Duchowni pod kreską

KAI

publikacja 14.08.2003 06:38

Katoliccy i ewangeliccy duchowni na Słowacji oczekują podwyżki swoich pensji. Uważają oni, że powinni zarabiać porównywalnie do księży w Czechach. Pobory słowackich duchownych stanowią 70 proc. średniej pensji w gospodarce uspołecznionej.

Na Słowacji i w Czechach duchowni otrzymują pensję od państwa. Obecnie słowacki duchowny zarabia średnio 9 tys. koron (ok. 225 euro) miesięcznie. Najniższa pensja w kraju wynosi 5.080 koron. Ustawowo gwarantowane najniższe uposażenie ma zostać podniesione w październiku br. z 5.570 koron na 6.080. "Przede wszystkim z tak niskiego uposażenia niezadowoleni są duchowni ewangeliccy, którzy w większości posiadają rodziny" - podkreśla Jan Holcik, rzecznik Kościoła luterańskiego na Słowacji. Równocześnie wskazał on na różnice w zarobkach księży na Słowacji i w Czechach. Średnia pensja duchownego w sąsiednim kraju wynosi 15,5 tys. koron (ok. 390 euro) Przedstawiciel słowackiego ministerstwa finansów Vojtech Puha uważa, że podwyżki pensji duchownych będzie można dopiero oczekiwać po nowelizacji rozporządzenia rządu w tej sprawie z roku 1997. Przyznał jednak, że jak na razie ministerstwo nie pracuje nad taką nowelizacją. W Republice Słowackiej jest zarejestrowanych 15 Kościołów i związków religijnych. Największym wyznaniem jest Kościół katolicki. Należy do niego 68 proc. słowackiego społeczeństwa. Drugim największym wyznaniem jest Kościół ewangelicko-augsburski. Jego wyznawcy stanowią 8 proc. społeczeństwa.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona