"Moje życie to jedno wielkie zdumienie nad wielkością i miłosierdziem Boga" - powiedział 23 sierpnia na Jasnej Górze prałat Zdzisław Peszkowski, kapelan Rodzin Katyńskich i Pomordowanych na Wschodzie. W kaplicy Matki Bożej obchodził on 85. rocznicę urodzin. Specjalny telegram do jubilata wystosował Papież Jan Paweł II.
Ks. Peszkowski wyraził radość iż udało się doprowadzić do zakończenia budowy cmentarzy w miejscu pochówku polskich ofiar reżimu sowieckiego w Katyniu, Miednoje i Charkowie. Podkreślił, że celem podjętego przez niego trudu było doprowadzenie do odnalezienia grobów, zidentyfikowania ofiar oraz określenie, kiedy zostali zamordowani. Największym pragnieniem Jubilata jest to, aby Golgota Wschodu nigdy nie poszła w zapomnienie, aby Polska zawsze była silna mocą tej ofiary. Czy wolno nam o niej zapomnieć? - pytał w homilii na Jasnej Górze ks. Peszkowski i odpowiadał: musimy pamiętać, nie po to by pomścić, ale by znając prawdę miłować i przebaczać. Kapelan Rodzin Katyńskich zachęcił do nieustannej modlitwy za pomordowanych i o ciągłe odkrywanie prawdy. Jubilat uważa za swój obowiązek wspieranie tych wszystkich, którzy stracili w obozach swoich bliskich. Wyraził nadzieję, że Jezus w swoim miłosierdziu da mu łaskę, aby mógł dalej pełnić swoją misję i nadal otaczać modlitwą potrzebujących. "Moje życie to jedno wielkie zdumienie nad wielkością i miłosierdziem Boga" - powiedział ks. prałat i podkreślił, że największym zdumieniem jest dla niego ostatni rozdział kapłańskiej drogi, gdy po 50 latach mógł wrócić do pomordowanych Braci, dotknąć ich kości, namaścić ich postrzelone czaszki i otulić modlitwą. Może po to zostałem księdzem? - pytał sam siebie. Ks. Zdzisław Peszkowski jest autorem kilkudziesięciu książek, głównie z zakresu teologii, historii Polski i literatury. Przygotował wiele książek o Ojcu Świętym Janie Pawle II i o kard. Stefanie Wyszyńskim. W jasnogórskich urodzinach udział wzięło kilkadziesiąt osób: przyjaciół, kombatantów i kapłanów. Ks. Zdzisław Peszkowski urodził się 23 sierpnia 1918 roku. Jest kombatantem, brał udział w kampanii wrześniowej 1939 roku. Był więziony w obozach w Kozielsku i Griazowcu. Uniknął śmierci w Katyniu. Z armią generała Andersa przeszedł cały szlak wojenny. Został wyświęcony na kapłana w 1954 roku w Detroit w Stanach Zjednoczonych. Większość swojego życia spędził na emigracji.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.