Na Jasnej Górze w niedzielę, 7 września odbyły się Dożynki, czyli Jasnogórskie Święto Dziękczynienia za Plony. Już od rana rolnicy zjeżdżali na Jasną Górę z całej Polski. W uroczystej sumie o godz. 11.00 uczestniczyło ich ponad 100 tysięcy.
Delegacje rolnicze przyniosły kilkaset ręcznie wykonanych wieńców dożynkowych i koszy z płodami ziemi. Starostami tegorocznych dożynek byli Marzena i Bogumił Jedlińscy, rolnicy z diec. drohiczyńskiej. „Dziękujemy z głębi naszych serc za zdrowie, siły i wytrwałość w rolniczym trudzie, do którego wychodzimy ‘od rana aż do wieczora’ – mówiła w imieniu rolników starościna – Dziękujemy za Boże błogosławieństwo w pracy, za tegoroczne plony i zachowanie nas od wszelkiego zła”. Tradycyjnie, bochen chleba starostowie złożyli na ręce biskupów Kazimierza Górnego z Rzeszowa i Jana Styrny z Elbląga, krajowego duszpasterza rolników, oraz ministra rolnictwa Wojciecha Olejniczaka i gospodarzy sanktuarium – ojców paulinów. „Oddaję dzisiaj hołd spracowanym rękom polskiego rolnika – dziękował pielgrzymom przeor Jasnej Góry o. Marian Lubelski – Tym rękom, które z trudem z ziemi wydobywały chleb dla kraju, a w chwilach zagrożenia były gotowe tej ziemi strzec i bronić”. „Najwyższy czas zauważyć polskiego rolnika przez lata ciężko doświadczanego skutkami reform ekonomicznych – powiedział minister rolnictwa Wojciech Olejniczak – rolnika patrzącego z ogromnym niepokojem w przyszłość i od wielu lat proszącego o stabilizację w tym sektorze gospodarki. Państwo nie może powiedzieć: ‘niech każdy sobie radzi, jak potrafi’. Państwo jest także od tego, by tworzyć warunki rozwoju”. „Przybyliście tak licznie, niektórzy z bardzo daleka, choć zapewne koszta podróży są dla niejednej rodziny poważnym wydatkiem – mówił w homilii bp Styrna – Tak wielu z tego powodu tutaj dziś nie ma”. Biskup Styrna podkreślił, że rolnicy przynieśli na Jasną Górę owoce ziemi i swojej pracy, wdzięczność, ale także „troski, kłopoty rodzinne i zawodowe, biedy i obawy – co będzie dalej”. Stwierdził, że wieś i rolnictwo od dziesiątków lat są traktowane „po macoszemu”, a wielu uważa, że polska wieś „to margines kraju”, „masa upadłościowa, skazana na dogorywanie pod zalewem obcej, wysoko dotowanej, schemizowanej żywności”. Ukazał problemy rolnictwa – niskie emerytury rolnicze, ukryte bezrobocie na wsi, gorszy standard wiejskich szkół, „maszyny z demobilu”, upadek małych zakładów przetwórczych, konieczność zarobkowania za granicą – z dala od rodziny. Zachęcił jednocześnie rolników do dbania o małżeństwo i rodzinę, do wychowywania dzieci „w wierze, uczciwości, miłości do Boga i ludzi”. Podkreślił, że „konieczna jest głęboka wiara w Opatrzność Bożą”. „Ale Bóg, który uczynił człowieka współgospodarzem ziemi, oczekuje też naszego współdziałania” – stwierdził biskup Styrna. Podkreślił, że ważną sprawą dla Polski i Polaków jest utrzymanie własności ziemi. „Żeby być u siebie. Na swoim. To decyduje o suwerenności, a w perspektywie również o zdrowej ekonomii, służącej Narodowi” – mówił biskup. Podkreślił, że z chwilą wejścia do Unii Europejskiej rolnicy będą musieli liczyć się z napływem fali żywności z zachodu i ograniczeniem interwencji własnego państwa. „Trzeba się dobrze przygotować” – mówił ks. biskup prosząc rolników, by przypilnowali udokumentowania własności lub dzierżawy swojej ziemi, zapoznania się z wypełnianiem wniosków, właściwej ewidencji hodowli i rygorów dotyczących żywności w UE. „Przypilnujcie, aby polski rząd wywiązał się z tego, co wam obiecywał – swój udział w dopłatach bezpośrednich! – apelował biskup Stryrna – Chodzi o to, aby miały co jeść wasze dzieci. Aby was stać było znów przyjechać tu, na Jasną Górę, do Matki Bożej z wieńcami żniwnymi i nadzieją w sercach”. Religijną uroczystość dożynek jasnogórskich transmitował I program Telewizji Polskiej i Radio „Maryja”. Dożynkom jasnogórskim towarzyszyła tradycyjnie wystawa rolnicza zorganizowana w III Alei NMP w Częstochowie.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.