Z kolejnym atakiem na Kościół katolicki i Jana Pawła II wystąpił Umberto Bossi. Tym razem lider Ligi Północnej, który piastuje urząd ministra ds. reform, skrytykował rządowy projekt umocnienia roli Rzymu jako stolicy kraju. "Stolica może być wszędzie, tylko nie w Rzymie, gdzie jest już jeden król, czyli Papież" - stwierdził.
Bossi dodał, że masoni, którzy "powstali po to, by zamordować papieża", po przybyciu do Rzymu "zaczęli biesiadować z Watykanem". Poproszony o komentarz do tej wypowiedzi watykański sekretarz stanu kardynał Angelo Sodano ograniczył się do przypomnienia, że "Rzym zawdzięcza wszystko papieżom". "W czasie II wojny światowej Pius XII ocalił miasto od bombardowań i odwetu ze strony Niemców", powiedział kardynał, dodając, że nie rozumie "tego typu polityki". Podobne stanowisko zajął kardynał Ersilio Tonini, którego zdaniem w żadnym kraju politycy nie plotą takich głupstw, jak we Włoszech.
Poprzedzające konklawe spotkania kardynałów przeżył on jako „piękne i poważne rekolekcje”.
Na godzinę 10.00. zaplanowano Mszę św. Pro eligendo Romano Pontifice (o wybór papieża rzymskiego).
Czy nowy rząd w Berlinie ma pomysł na problem migracyjny, który Niemcy sami stworzyli?
Chcemy ustalić wszystkie ofiary tej dramatycznej nocy z 1945 r. i dokonać godnego pochówku.