W Arabii Saudyjskiej wypuszczono na wolność dwóch chrześcijan oskarżonych o ewangelizowanie muzułmanów. Przebywali oni w więzieniu od 25 października br. Na wolność wyszli dzięki interwencji księcia Abdula Aziza Al-Sauda. Jest on ministrem spraw wewnętrznych, a jednocześnie kontroluje policję i tajne służby.
Do uwolnienia doszło w wyniku nacisków ze strony pracujących we Arabii Saudyjskiej chrześcijan. Książę osobiście przeprowadził śledztwo i nie znalazłszy żadnych dowodów winny, nakazał uwolnić zatrzymanych. Przy okazji przypomniał jednak, że w Arabii Saudyjskiej państwową religią jest islam. Panuje też zakaz budowania kościołów i publicznego gromadzenia się na modlitwę. "Przypominamy chrześcijanom, że w swoich domach mogą czcić takiego boga jaki im się podoba" - stwierdził książę Abdul Aziz. W Arabii Sudyjskiej, świętej ziemi islamu, nie było i nigdy nie będzie żadnego kościoła chrześcijańskiego. Zatrzymani Sabry Awad Gayed i Eskander Guirguis już od dwóch lat organizują w swoim domu wspólną modlitwę miejscowych chrześcijan. W czasie aresztowania obydwaj trzymali w ręku Biblię, co policja uznała za dowód tego że nawracają muzułmanów na chrześcijaństwo. Policyjne przeszukiwania ich mieszkań zdarzały się już w przeszłości. Ok. 94 proc. spośród 21,6 milionów mieszkańców Arabii Saudyjskiej stanowią muzułmanie. Chrześcijanie, których żyje tam 3,7 proc., stanowią największą niemuzułmańską wspólnotę wyznaniową kraju. Nie mogą się oni zbierać na modlitwę nawet w prywatnych mieszkaniach. Religie niemuzułmańskie nie mogą mieć także swoich miejsc modlitwy. Grupy modlitewne w Riadzie, Dżuddzie, Al Dżubaj i Ad Damman są kontrolowane przez władze Arabii Saudyjskiej. Przechodzenie na inne religie jest zabronione pod karą śmierci. Restrykcje ze strony policji religijnej grożą już za samo posiadanie niemuzułmańskich przedmiotów religijnych, takich jak różańce, krzyże, obrazy świętych oraz Biblia.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.