Prasa katolicka przeżywa czas próby, związany z brakiem profesjonalizmu dziennikarskiego i środków finansowych - powiedział bp Sławoj Leszek Głódź podczas sympozjum "Inspiracje Vaticanum II i Jana Pawła II dla ludzi mediów".
Odbyło się ono na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w 40. rocznicę wydania na Soborze Watykańskim II dekretu o środkach społecznego przekazywania myśli "Inter mirifica". Przewodniczący Rady ds. Środków Społecznego Przekazu ubolewał, że media katolickie są bardzo rozczłonkowane. - Nie umieją ze sobą współdziałać, jedne o drugich źle się wypowiadają, choć nazywają się katolickie. Tymczasem media świeckie tworzą potężne koncerny - mówił bp Głódź. Jego zdaniem prasa katolicka przeżywa czas próby, związany z brakiem profesjonalizmu dziennikarskiego i środków finansowych, a gdy się one pojawią, to są defraudowane. - Nie grozi nam zalew prasy katolickiej - zauważył przewodniczący Rady ds. Środków Społecznego Przekazu. Choć istnieje ponad 300 tytułów o zasięgu diecezjalnym, regionalnym i ogólnopolskim, to zajmują one zaledwie 2,5-3,5 rynku. Niewystarczająca jest oferta prasowa dla młodych pokoleń - uważa biskup. Jako zadanie stojące przed Kościołem wskazał powstanie ogólnopolskiego dziennika katolickiego. Według niego, nie spełnia takiej roli "Nasz Dziennik", ukazujący się w nakładzie do 180 tys. egzemplarzy, gdyż jest związany z "jednym, wąskim i zamkniętym kręgiem". Mówiąc o działalności Katolickiej Agencji Informacyjnej, przewodniczący Rady ds. Środków Społecznego Przekazu wyraził opinię, że jest ona informacyjna, a powinna być także formacyjna. Zarazem jednak podkreślił, że dzięki KAI dociera się z informacją o Kościele nie tylko do "naszych wiernych", ale i do ludzi, "którzy są z dala od Kościoła". - Media katolickie nie mogą stać się narzędziem propagandy i dezinformacji, ani też służyć interesom partykularnym. Musimy być wierni ewangelicznemu nakazowi: "Głoście Ewangelię na dachach!" - podkreślił bp Głódź. - Sobór dał impuls teoretyczny i praktyczny dla obecności Kościoła w mediach - oświadczył organizator sympozjum, ks. prof. Antoni Lewek, dyrektor Instytutu Edukacji Medialnej i Dziennikarstwa UKSW. Wtórował mu rektor uniwersytetu ks. prof. Roman Bartnicki, który przypomniał, że Kościół nie mógł nie zauważyć, iż dzięki mediom elektronicznym świat stał się globalną wioską. Dlatego na Akademii Teologii Katolickiej - poprzedniczce UKSW - jako pierwszej uczelni katolickiej w Polsce powstały studia medialne. Chodziło o przygotowanie ludzi znających teologię i Kościół, a zarazem kompetentnych do zabierania głosu i pracy w mediach. Przed rokiem ta specjalność przekształciła się w Instytut, który kształci obecnie 500 studentów. O edukacji medialnej i dziennikarskiej jako pilnym zadaniu Kościoła mówił bp Adam Lepa z Łodzi, zaś ks. prof. Antoni Lewek opierając się na nauczaniu Jana Pawła II, przedstawił dziennikarstwo jako "świętą misję".
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.
Mieszkańców Ukrainy czeka trudna zima - stwierdził Franciszek.
W III kw. br. 24 spółki giełdowe pozostające pod kontrolą Skarbu Państwa zarobiły tylko 7,4 mld zł.
Uroczyste przekazanie odbędzie się w katedrze pw. Świętego Marcina w Spiskiej Kapitule na Słowacji.