Kard. Joseph Ratzinger podczas spotkania Kurii Rzymskiej z Janem Pawłem II podziękował Papieżowi za 25 lat jego pontyfikatu. Publikujemy treść przemówienia.
Ojcze Święty! Na koniec tego roku winniśmy nade wszystko wyrazić wdzięczność Waszej Świątobliwości. Z okazji Wielkiego Czwartku, 17 kwietnia tego roku, Wasza Świątobliwość podarował nam encyklikę "Ecclesia de Eucharistia", ucząc nas w ten sposób, by specjalne podziękowanie tego roku, za 25 lat jego pontyfikatu, włączyć w wielkie dziękczynienie, z jakim Jezus Chrystus przekazuje świat stale od nowa Ojcu, w ten sposób go przemieniając. W encyklice tej Wasza Świątobliwość, 40 lat po przyjęciu soborowej konstytucji o świętej liturgii, podjął akord Soboru Watykańskiego II, rozwijając i pogłębiając go, ażeby pomóc nam wszystkim żyć tym dziedzictwem Soboru, nie rzadko opacznie rozumianym, w sposób głębszy i czyściejszy. Rozwinął temat podstawowy, który obecny był na Soborze, ale któremu w świecie tak indywidualistycznie myślącym i żyjącym groziło zagubienie: nierozerwalna więź między Kościołem i eucharystią. Eucharystia buduje Kościół, jak mówi tytuł drugiego rozdziału. W tej prawdzie jest także coś odwrotnego: Kościół jest życiową przestrzenią eucharystii. Nie można przyjąć eucharystii jako prywatnego pożywienia, by potem zamknąć się we własnym indywidualizmie. Ona wiąże nas z Panem i w ten sposób wiąże nas między sobą. Jest wiążąca w tym znaczeniu, że czyni z nas członki ciała Chrystusa, którego jedność powstaje w więzach wyznania wiary, sakramentów, rządów w Kościele i komunii (IV, 38). Wasza Świątobliwość - podobnie jak w "Darze i tajemnicy" - pozwolił nam także rzucić okiem na swoje osobiste życie eucharystyczne. Ukazał nam raz jeszcze, że komunia sakramentalna i komunia duchowa należą nierozłącznie jedna do drugiej, i podarował nam cenne słowa, płynące z serca: "Pięknie jest zatrzymać się z Nim i jak umiłowany Uczeń oprzeć głowę na Jego piersi (por. J 13, 25), poczuć dotknięcie nieskończoną miłością Jego Serca. Ileż to razy, moi drodzy Bracia i Siostry, przeżywałem to doświadczenie i otrzymałem dzięki niemu siłę, pociechę i wsparcie!" (II, 25). W tych słowach Wasza Świątobliwość wskazał kierunek i centrum obchodów 25-lecia swego pontyfikatu. Ich sercem było właśnie zatrzymanie się z Chrystusem, pochylenie głowy na Jego piersi. Zrozumieliśmy, że właśnie stamtąd czerpał Ojciec Święty siłę i światło do przemierzenia tych 25 lat i rozumieliśmy, że i my możemy służyć Chrystusowi w Jego Kościele tylko wychodząc od tego punktu. Te świąteczne dni ukoronował konsystorz, na którym mogliśmy doświadczyć w sposób namacalny i symboliczny, by tak rzec, że Kościół stale się odmładza. Kościół - mówili Ojcowie - z upływem czasu nie starzeje się, lecz młodnieje, ponieważ idzie naprzeciw Panu, który jest źródłem życia. Pamiętne jest także szczególne echo, jakie w owych dniach wywołała także poza Kościołem beatyfikacja Matki Teresy z Kalkuty: wiara i miłość należą do siebie nawzajem, kontemplacja eucharystyczna przed Panem czyni zdolnymi do miłości, miłości, która nie pragnie się umacniać, lecz raczej dawać- w tej świętej naszych dni wszystko to stało się widzialne dla nas chrześcijan i dla ludzkości. Na koniec encykliki o eucharystii Wasza Świątobliwość podjął wątek Listu apostolskiego o różańcu, wskazując na Maryję jako kobietę eucharystii. Wychodząc od kontemplacji Matki Bożej, Wasza Świątobliwość przełożył tajemnice eucharystyczną na konkret naszej egzystencji; mam na myśli przede wszystkim zdanie: "Istnieje głęboka analogia pomiędzy fiat wypowiedzianym przez Maryję na słowa archanioła i amen, które wypowiada każdy wierny, kiedy otrzymuje Ciało Pańskie" (VI, 55): Ojcze Święty, w tych słowach, które przemawiają do serca, ale bardziej jeszcze swym przykładem, Wasza Świątobliwość w ciągu tego roku wskazał drogę także na przyszłość. Za to Mu także dziękujemy. A mówiąc Wesołych Świąt i szczęśliwego Nowego Roku, prosimy o błogosławieństwo.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.