"Zero tolerancji" dla wszelkich przejawów pedofilii wśród amerykańskiego duchowieństwa zapowiedział przed kamerami telewizji ABC bp Wilton D. Gregory, przewodniczący Konferencji Biskupów Stanów Zjednoczonych.
6 stycznia opublikowany zostanie szczegółowy raport opisujący działania podjęte przez wszystkie 195 diecezji amerykańskich w tej sprawie. Wobec skandali seksualnego wykorzystywania dzieci przez niektórych amerykańskich duchownych przewodniczący amerykańskiego episkopatu zapowiada nie tylko surowe traktowanie wszelkich przejawów pedofilii (natychmiastowe odsuwanie od sprawowania funkcji kapłańskich i kontaktu z wiernymi), ale także działania edukacyjne skierowane do młodych parafian i akcje weryfikacyjne wobec kapłanów pracujących z dziećmi i młodzieżą. "Nasi biskupi stają przed nowym wyzwaniem - jak wspólnie poradzić sobie z tym problemem i prowadzic wspólną politykę " - powiedział bp Gregory i dodał: "Działania te mają pokazać całemu narodowi, że biskupi katoliccy dotrzymują obietnicy walki z pedofilią we wszystkich amerykańskich diecezjach". W kwietniu 2002 r. w sprawie przypadków pedofilii wśród katolickich duchownych amerykańscy kardynałowie rozmawiali z Janem Pawłem II. W czerwcu tego samego roku amerykański episkopat opublikował "Kartę Ochrony Dzieci i Młodzieży" oraz "Konieczne normy postępowania diecezji w sprawie zarzutów seksualnego wykorzystywania nieletnich przez księży i diakonów". Normy te przewidują m.in., że każdy ksiądz lub diakon, który choć raz dopuści się molestowania seksualnego zostanie odsunięty na zawsze od posługi duszpasterskiej, nie wykluczając możliwości - w zależności od przypadku - usunięcia ze stanu duchownego i oddania w ręce świeckiego wymiaru sprawiedliwości. Z powodu oskarżeń o tolerowanie seksualnych nadużyć podległych mu księży do dymisji podał się m.in. metropolita Bostonu kard. Bernard Law. W grudniu dokument uzyskał "recognitio", to jest aprobatę Stolicy Apostolskiej, która zaakceptowała przyjęte normy. Uwzględniają one z jednej strony najwyższą naganność aktów pedofilii i przewidują, że diakon czy kapłan, który zostałby uznany winnym jednego nawet tylko przypadku, narażony jest na najsurowszą karę, z wykluczeniem ze stanu duchownego włącznie. Z drugiej strony uwzględniają prawo oskarżonego do obrony. Jak dotychczas amerykańscy biskupi, odwołali ponad 400 księży, którym udowodniono popełnienie tego rodzaju czynów. Wśród 65 mln katolików w 195 diecezjach USA posługę duszpasterską pełni 45 tys. księży.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.