Pan jest sprawiedliwy, kocha sprawiedliwość

Rozważania wokół Psalmu 11 (10), mówiącego o niewzruszonej ufności, pokładanej w Bogu przez człowieka sprawiedliwego, były tematem katechezy Jana Pawła II podczas audiencji ogólnej 28 stycznia w Auli Pawła VI w Watykanie.

Było to kolejne nauczanie papieskie z rozpoczętego kilka miesięcy temu cyklu o modlitwie Kościoła słowami Liturgii Nieszporów. Po wygłoszeniu katechezy i streszczeniu jej w kilku językach Ojciec Święty pozdrowił pielgrzymów z różnych krajów, odmówił z nimi po łacinie Modlitwę Pańską i udzielił wszystkim błogosławieństwa apostolskiego. Na zakończenie audiencji Papież przypomniał, że Kościół obchodzi dzisiaj wspomnienie liturgiczne św. Tomasza z Akwinu, patrona szkół katolickich. "Niech jego przykład skłoni was, młodzi ludzie, do tego, aby iść zawsze za Jezusem, który jest prawdziwym nauczycielem życia i świętości" - powiedział Jan Paweł II. Oto polski tekst przemówienia papieskiego: 1.Kontynuujemy nasze rozważania tekstów Psalmów, które stanowią zasadniczy element Liturgii Nieszporów. Tekst, który przed chwilą rozbrzmiał ponownie w naszych sercach, to Psalm 11 (10), będący krótką modlitwą niewzruszonej ufności, która w oryginale hebrajskim przeplatana jest świętym imieniem Boga - "Adonaj", Pan. Imię to słyszymy na początku (por. w. 1), trzy razy w środku Psalmu (por. ww. 4-5) i powraca ono na zakończenie (por. w. 7). Duchową tonację całej pieśni wyraża doskonale wiersz ostatni: "Pan jest sprawiedliwy, kocha sprawiedliwość". Oto źródło wszelkiej ufności i wszelkiej nadziei w dniach mroku i próby. Bóg nie jest obojętny na dobro i zło, jest Bogiem dobrym, a nie mrocznym fatum, nieprzeniknionym i tajemniczym. 2. Psalm przedstawia zasadniczo dwie sceny. W pierwszej (ww. 1-3) opisano pozorny triumf człowieka niegodziwego. Ukazano go przy użyciu obrazów o charakterze wojennym i łowieckim: to człowiek zły, który napina swój łuk wojownika bądź myśliwego, aby ugodzić z mocą swą ofiarę, czyli wiernego (por. w. 2). Tego ostatniego kusi więc myśl o ucieczce i uwolnieniu się od nieuchronnego ciosu. Chciałby zbiec "niby ptak na górę" (w. 1), daleko od odmętów zła, od oblężenia przez nikczemników, od strzał oszczerstw, wypuszczanych zdradziecko przez grzeszników. Wierny, czując, że jest sam i bezsilny w obliczu ataku zła, odczuwa pewien rodzaj rezygnacji. Zdaje mu się, że zawaliły się fundamenty sprawiedliwego ładu społecznego i zagrożone same podstawy ludzkiego współżycia (por w. 3).

Więcej na następnej stronie
«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8
18°C Piątek
dzień
18°C Piątek
wieczór
15°C Sobota
noc
13°C Sobota
rano
wiecej »