Rozważania wokół Psalmu 11 (10), mówiącego o niewzruszonej ufności, pokładanej w Bogu przez człowieka sprawiedliwego, były tematem katechezy Jana Pawła II podczas audiencji ogólnej 28 stycznia w Auli Pawła VI w Watykanie.
3. Oto więc przełom, zarysowany w drugiej scenie (por. ww. 4-7). Pan zasiadający na tronie niebieskim ogarnia swym przenikliwym spojrzeniem cały widnokrąg ludzki. Z tego nadprzyrodzonego stanowiska, znaku boskiej wszechwiedzy i wszechmocy, Bóg może obserwować i oceniać każdą osobę, odróżniając dobro od zła i potępiając energicznie niesprawiedliwość (por. ww. 4-5). Bardzo wymowne i krzepiące jest wyobrażenie oka boskiego, którego źrenica śledzi z uwagą nasze uczynki. Pan nie jest dalekim władcą, zamkniętym w swoim złotym świecie, lecz czujną Obecnością, stojącą po stronie dobra i sprawiedliwości. On widzi i pilnuje, interweniując swym słowem i swoim czynem. Sprawiedliwy spodziewa się, że - jak to się działo w Sodomie (por. Rdz 19,24) - Pan "sprawi, że węgle ogniste i siarka będą padać na grzeszników" (Ps 11 [10],6) jako symbole sądu Boga, który oczyszcza historię, potępiając zło. Nikczemnik, ugodzony przez ten rozżarzony deszcz, który zapowiada jego ostateczny los, doświadczy w końcu, że "jest Bóg, co sądzi na ziemi!" (Ps 58 [57], 12). 4. Psalmu nie kończy jednak ten tragiczny obraz kary i potępienia. Ostatni werset otwiera horyzont na światło i pokój, jakie czekają sprawiedliwego, który kontemplować będzie swego Pana, sędziego sprawiedliwego, ale przede wszystkim miłosiernego wyzwoliciela: "Ludzie prawi zobaczą Jego oblicze" (Ps 11 [10],7). Będzie to doświadczenie radosnej więzi i pogodnej ufności w Bogu, który wyzwala od złego. Podobne doświadczenie było udziałem niezliczonych sprawiedliwych w ciągu dziejów. Wiele opowieści opisuje ufność chrześcijańskich męczenników w obliczu katuszy i ich stałość w niecofaniu się przed próbą. W "Dziejach Euplesa", diakona z Katanii, zmarłego około roku 304 za panowania Dioklecjana, męczennik spontanicznie wygłasza następującą sekwencję modlitw: "Dzięki, Chryste: broń mnie, bo cierpię za Ciebie... Wielbię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Wielbię Trójcę Przenajświętszą... Dzięki, Chryste. Przybądź mi na ratunek, Chryste! Za Ciebie cierpię, Chryste... Wielka jest chwała Twoja, Panie, w sługach, których zechciałeś wezwać do siebie!... Dzięki Ci składam, Panie Jezu Chryste, albowiem moc Twoja mnie pocieszyła; nie dopuściłeś, aby dusza moja zginęła wraz z nikczemnikami i dałeś mi łaskę Twego imienia. Potwierdź teraz to, czego dokonałeś we mnie, aby zawstydzona została bezczelność Przeciwnika" (A. Hamman, Preghiere dei primi cristiani [Modlitwy pierwszych chrześcijan], Mediolan 1955, ss. 72-73).
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.