- W chwili śmierci pułkownika toczenie sporu nad jego trumną nic nie wnosi - powiedział bp Sławoj Leszek Głódź pytany o ocenę działalności wywiadowczej płk. Ryszarda Kuklińskiego.
- Modlę się o spokój jego duszy - powiedział KAI biskup polowy. - Jako duchowny jestem rad, że płk Kukliński tuż przed śmiercią otrzymał sakrament namaszczenia chorych. Płk Ryszard Kukliński zmarł w szpitalu w Waszyngtonie 11 lutego. W okresie PRL był on oficerem i pracownikiem Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Przekazywał Amerykanom tajne informacje dotyczące Układu Warszawskiego, m.in. plany wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. W listopadzie 1981 r. zagrożony dekonspiracją w wyniku przecieku, Kukliński został wraz z żoną i dwoma synami ewakuowany przez CIA z Polski do USA. W 1984 r. Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Kuklińskiego zaocznie za "dezercję i zdradę" na karę śmierci. W 1990 r. na mocy amnestii wyrok złagodzono do 25 lat. Rewizję nadzwyczajną na jego korzyść wniósł dziewięć lat temu pierwszy prezes Sądu Najwyższego. Kuklińskiemu przywrócono wtedy stopień pułkownika. W piątek, 13 lutego o godz. 22.00 w Telewizji PULS zostanie nadany program o płk. Kuklińskim i realizowanym na podstawie jego historii filmie Krzysztofa Kłopotowskiego.
To odpowiedź na decyzję USA o objęciu stali i aluminium dodatkowymi taryfami. Reszta czeka.
Dodatkowo resort handlu ogłosił osobne sankcje na podmioty z USA.
„Pociągał mnie Kościół katolicki: jest wiekowy, wiele przetrwał i udowodnił swoją stałość”.
Zapraszam do wspólnej modlitwy - przekazał w środę bp Zieliński.
Na terenie byłego niemieckiego obozu dla polskich dzieci odbędzie się Mała Droga Krzyżowa.
"Chodzi o to, kto jest właścicielem prawdy i kto ją interpretuje."