Wspólnie święcili pokarmy

Pierwszy raz pokarmy poświęcili wspólnie biskupi katolicki i prawosławny w 2001 roku. Wówczas, podobnie jak w tym roku, Wielkanoc u prawosławnych i katolików przypadała w tym samym terminie. Uroczystość stanowi zakończenie akcji charytatywnych prowadzonych w gminie, w kościołach i cerkwiach. Biskup Jakub podkreślił znaczenie świąt Wielkiejnocy w chrześcijaństwie. Przypomniał, że dary spożywane podczas świąt pomagają bardziej odczuć radość świąteczną. Abp Ziemba zauważył, że dzięki tej inicjatywie święta Zmartwychwstania są rzeczywiście świętami życia. Wyraził też radość z możliwości obchodzenia świąt w jednym czasie z Kościołami wschodnimi. Złożył biskupowi Jakubowi i wspólnocie wyznawców prawosławia życzenia radości płynącej z rozważania tajemnic paschalnych. - To bardzo cieszy, że w naszym mieście organizacje pozarządowe przyczyniają się do tego, że święta będą obchodzone radośnie i nie zabraknie pokarmu dla żadnego mieszkańca naszego miasta, niezależnie od wyznania - powiedział prezydent Tur, organizator wielkosobotniej uroczystości. Podkreślił też jej wymiar ekumeniczny: - Wszyscy spotykamy się tu wspólnie i cieszymy się obchodami świąt Wielkiejnocy. To nie pierwszy raz Białystok pokazuje, że w takich sprawach jak pomoc drugiemu człowiekowi, potrafimy porozumieć się ponad podziałami. Hierarchowie katolicki i prawosławny podziękowali prezydentowi miasta za inicjatywę zorganizowania uroczystości oraz wszystkim, którzy składali dary potrzebującym. Pod białostockim ratuszem poświęcono dary przyniesione przez organizacje charytatywne wspierające ubogich np. Stowarzyszenie "Droga", białostocką Caritas, prawosławny "ELEOS" i miejscowy Bank Żywności. Obrzęd odbył się przy wiejskiej zagrodzie, gdzie od początku Wielkiego Postu wolontariusze "Drogi" rozprowadzali ozdoby świąteczne, zbierając w ten sposób środki na pomoc świąteczną i wypoczynek wakacyjny w Jastarni dla najuboższych dzieci z małych wiosek i z terenów byłych PGR-ów. Najwięcej prawosławnych w Polsce mieszka w regionie północno-wschodnim. Posługują się oni kalendarzem juliańskim, według którego stałe święta przesunięte są o dwa tygodnie w stosunku do kalendarza gregoriańskiego, jakiego używa Kościół rzymskokatolicki. Raz na kilka lat terminy uroczystości zmiennych przypadają u obu wyznań w tym samym okresie.