Polacy nie wchodzą świątobliwi do grzesznej Europy - oświadczył Prymas Polski 11 kwietnia. Kard. Józef Glemp był gościem audycji "Śniadanie wielkanocne" na falach Programu I Polskiego Radia.
Choć do Unii "wchodzimy z bólami i oporami", to dobrze jest, gdy państwa łączą się dla wspólnego dobra, nawet tylko w dziedzinie ekonomii czy obronności. Lepiej jest być razem niż się zwalczać - przekonywał Prymas Polski. Jednocześnie zauważył, że Kościół nie musi wchodzić do Europy, bo to Kościół wprowadzał Europę do Polski przed tysiącem lat. Misja św. Wojciecha i Zjazd Gnieźnieński były według kard. Glempa budowaniem pierwszej Unii Europejskiej. - Ja jestem w Europie, jestem Europejczykiem - zadeklarował hierarcha. Odnosząc się do opinii ludzi, którzy demonizują Europę, Prymas Polski stwierdził, iż nie może zaprzeczyć, że diabła w Europie nie ma, ale dodał, że diabeł jest również w Polsce. - Nie jest tak, że wchodzimy świątobliwi do grzesznej Europy. Nie brakuje nam grzechów - podkreślił hierarcha. Ubolewał, że często Kościół jest w mediach opisywany językiem polityki. Tymczasem ma on tylko jeden cel: podnieść człowieka z grzechu, by mógł osiągnąć zbawienie. - Kościół jest dziś, dzięki Bogu, daleko od polityki, nie ma preferencji w stosunku do jakiejś partii - podkreślił kardynał. Chce natomiast wzywać do obrony wartości, "które gubimy". Nawiązując do niedawnych wyborów przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, która to funkcja została rozdzielona z godnością Prymasa Polski, kard. Glemp wyjaśnił, że prymasostwo oznacza honorowe pierwszeństwo, natomiast na przewodniczącego Episkopatu spada konkretna praca. - To dla mnie bardzo wygodne... - żartował kardynał. Zdaniem kard. Glempa święta wielkanocne powinny być okazją do rozmowy, a nie do patrzenia w telewizor i czytania e-maili. Ma to być czas przyjaznej rozmowy, która "wskazując na błąd, nie potępia". Zachęcał do dialogów wewnątrzrodzinnych, zwłaszcza między małżonkami, a także rodzicami i dziećmi, którzy "muszą znaleźć czas, żeby mówić o sobie". Pytany, jakie potrawy wielkanocne lubi, Ksiądz Prymas wymienił białą kiełbasę, baranka z masła, ciasto babkę, placek pszenny. Nie przepada natomiast za bigosem. Przyznał, że zdarzało mu się gotować w czasach II wojny światowej i choroby matki, gdyż był najstarszym z rodzeństwa. Swe zdolności kucharskie skwitował słowami: "Nie jestem specjalistą". Audycję "Śniadanie wielkanocne" na falach Programu I Polskiego Radia prowadzili Małgorzata Słomkowska i ks. Rafał Sztejka.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.