Sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Angelo Sodano i premier José Manuel Durao Barroso podpisali w Watykanie konkordat między Watykanem i Portugalią.
Jak poinformowało biuro prasowe Watykanu, poprzedni konkordat z maja 1940 roku "gwarantował długie i owocne stosunki między Kościołem katolickim i Portugalią". Konkordat ten został znowelizowany w 1975 roku, bezpośrednio po upadku dyktatury. "Przemiany, jakie zaszły od tego czasu w Europie sprawiły, że część jego norm, przede wszystkim Porozumienie Misyjne, nie nadaje się do zastosowania" - czytamy w nocie biura prasowego Watykanu. Nowy, podpisany dziś, konkordat reguluje status prawny Kościoła katolickiego i jego instytucji. Negocjacje nad nim trwały przez ostatnie 2,5 roku. W świetle tej umowy międzynarodowej państwo portugalskie gwarantuje Kościołowi publiczne i swobodne prowadzenie działalności, w szczególności w zakresie kultu, nauczania i posługi, jak również sądownictwa w materii kościelnej. Uznaje również wolność religii w zakresie sumienia, kultu, zgromadzeń, publicznych przejawów, nauczania i działalności charytatywnej. Wśród nowych regulacji, konkordat ten przewiduje, że duchowni zatrudnieni w świetle umowy o pracę będą odtąd płacić normalne, przewidziane prawem podatki. Dotyczy to szczególnie katechetów i kapelanów szpitalnych. Także kościelne domy rekolekcyjne wykonujące usługi hotelowe podporządkowane będą państwowemu systemowi podatkowemu. W dziedzinie prawa małżeńskiego, małżeństwa uznane za "nieważne" przez sądy kościelne, będą skutkować także rozwodem cywilnym. Państwo nie będzie miało - jak dotąd - prawa do veta wobec nominacji biskupich. Konkordat przyznaje również osobowość cywilno-prawną Konferencji Episkopatu Portugalii. 84,5 proc. mieszkańców Portugalii deklaruje wyznanie rzymsko-katolickie.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.