- Przybywa Pan w bardzo dramatycznym momencie dla Iraku i całego Bliskiego Wschodu - powiedział Jan Paweł II witając prezydenta USA George'a Busha na audiencji w Watykanie. Papież przypomniał prezydentowi, że - przy udziale ONZ - powinien wpłynąć na szybką normalizację w Iraku.
- Ten kraj musi jak najszybciej odzyskać swoją suwerenność - stwierdził Ojciec Święty. W przemówieniu do prezydenta USA Papież zwrócił uwagę, że w minionych tygodniach "zostały ujawnione fakty, które wstrząsnęły świadomością społeczną i religijną". Te słowa zostały przyjęte jako wyraźne nawiązanie do torturowania przez żołnierzy USA więźniów w irackich więzieniach. - Bez szacunku dla praw ludzkich nie może być mowy o położeniu kresu terroryzmowi i wojnie - dodał Papież. Bush wręczył Papieżowi najwyższe odznaczenie cywilne USA - Prezydencki Medal Wolności. W krótkim przemówieniu z uznaniem mówił o wkładzie Jana Pawła II w sprawę obrony godności każdego życia ludzkiego. Dzięki swojej wierze i głębokim przekonaniom moralnym Papież dodawał otuchy innym, by przeciwstawiali się niesprawiedliwości i uciskowi, powiedział Bush. Przypomniał, że występowanie Papieża na rzecz wolności i pokoju zainspirowało miliony ludzi przyczyniając się do obalenia komunizmu i tyranii. Decyzję przyznania najwyższego odznaczenia USA Janowi Pawłowi II podjął przez aklamację jesienią ub. roku Kongres USA. W swoim przemówieniu Ojciec Święty wyraził również nadzieję na nowe pertraktacje pokojowe w Ziemi Świętej między Izraelem a władzami Autonomii Palestyńskiej. Zwrócił też uwagę na "coraz bardziej trudne" warunki życia w niektórych krajach Afryki. Papież podkreślił też potrzebę głębszego zrozumienia między USA i Europejczykami w rozwiązywaniu wielkich problemów i zadań wobec jakich stoi świat. - Niech Pańska wizyta, panie prezydencie, stanowi nowy i silny impuls dla tej współpracy - powiedział Jan Paweł II. Jednocześnie pozytywnie ocenił istniejące już od 20 lat stosunki dyplomatyczne między USA i Stolicą Apostolską. Z uznaniem podkreślił wkład prezydenta Busha we wspieranie wartości moralnych w społeczeństwie USA, zwłaszcza gdy chodzi o ochronę życia oraz rodzinę. Było to już trzecie spotkanie prezydenta Busha z Papieżem, pierwsze od rozpoczęcia przez USA wojny z Irakiem w marcu 2003 r. Prezydencki konwój składający się z 30 aut przyjechał do Watykanu tuż po godz. 12.00. W Sali Klementyńskiej prezydenta USA powitali sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Angelo Sodano oraz "minister spraw zagranicznych" abp Giovanni Lajolo. Następnie prezydent Bush został zaprowadzony do prywatnej biblioteki Papieża, z którym przeprowadził 15-minutową rozmowę w cztery oczy.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.