Pakistański Sąd Najwyższy w Lahore uniewinnił chrześcijanina więzionego od pięciu lat za rzekome bluźnierstwo przeciwko Mahometowi. Aslama Masiha oskarżono, że miał przyczepić wersety Koranu do obroży psa.
Sąd w Faisalabadzie skazał go na 70 lat więzienia. Główny świadek oskarżenia zaprzeczył później przypisywanym mu przez policję zeznaniom. Sędzia, który uniewinnił oskarżonego, skrytykował też prokuratora za stawianie zarzutu noszenia wersetów Koranu w kieszeni. "Posiadanie przez chrześcijanina takich wersetów nie jest obrazą dla islamu" - stwierdził sędzia. Aslam Masih jest analfabetą. W obronie pomógł mu działający w Lahore Ośrodek Pomocy Prawnej. Ustawę o bluźnierstwie wprowadzono w Pakistanie w roku 1986. Przewiduje ona karę nawet śmierci dla wszystkich, którzy - jak stwierdza - "słowem, na piśmie albo pośrednimi czy bezpośrednimi gestami znieważają święte imię proroka". Tak sformułowana ustawa stała się okazją do wielu fałszywych oskarżeń wobec wyznawców mniejszości religijnych. Często były one powodowane osobistą zemstą. W pakistańskich więzieniach przebywa jeszcze siedmiu chrześcijan oskarżonych o bluźnierstwo. Organizacje pozarządowe dwóch katolickich zakonów: braci mniejszych i kaznodziejów, ponownie zaapelowały do Komisji Praw Człowieka ONZ, aby ta interweniowała w Pakistanie w celu zniesienia tej dyskryminującej ustawy. "Franciscan International" i "Dominicans for Justice and Peace" zwracają się tam w tej sprawie już od siedmiu lat. Obecnie żywi się nadzieje na zniesienie tej ustawy w związku z niedawną wypowiedzią pakistańskiego prezydenta o możliwości rewizji niektórych przepisów islamskiego prawa karnego.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.