Amerykański Sąd Najwyższy odrzucił skargę w sprawie niezgodności z konstytucją odniesienia do Boga w tzw. Deklaracji Lojalności. Pozew złożył Michael Newdow, amerykański prawnik ateista.
W patriotycznej przysiędze mowa jest o odpowiedzialności za losy państwa "przez Bogiem". Obowiązkowo składają ją przed rozpoczęciem nauki wszyscy uczniowie amerykańskich szkół. Michael Newdow, składając skargę, stwierdził, że jego dziewięcioletnia córka w szkole zmuszona była, podobnie jak pozostałe dzieci, do "przyrzeczenia «przed Bogiem» wierności Ameryce". Zdaniem Newdowa słowa te narzucają religijny światopogląd, co jest sprzeczne z zapisami o wolności religii i wyznania zawartymi w amerykańskiej konstytucji. Taką argumentację prawnika dwa lata temu przyjął sąd apelacyjny Kalifornii, który słynie ze swoich liberalnych werdyktów (m.in. w sprawach aborcji i małżeństw homoseksualnych). "Istnieje ogromna różnica między prawem ojca do rozmowy ze swoim dzieckiem, a prawem do żądania, aby jego córka chroniona była przed wpływami, jakimi podlega w szkole" - stwierdził odrzucając skargę John Paul Stevens, sędzia Sądu Najwyższego. Przewodniczący składu sędziowskiego William Banning podkreślił ponadto, że obowiązujący obecnie tekst przysięgi jest "w pełnej zgodzie z Konstytucją USA". Zwrot o Bogu został wprowadzony do patriotycznej Deklaracji Lojalności w 1954 r., z inicjatywy prezydenta Dwighta Eisenhowera, który chciał tym samym podkreślić odrębność demokracji amerykańskiej, opierającej się na boskich wartościach, od bezbożnego komunizmu.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.