Kościół zgadza się, że należy zrewidować zasady i wielkość finansowania go przez państwo, ale tylko po to, aby je zwiększyć - powiedział arcybiskup Sewilli kard. Carlos Amigo Vallejo.
Podczas letniego kursu na miejscowym uniwersytecie Almería skomentował on w ten sposób niedawną wypowiedź socjalistycznego ministra pracy Hiszpanii Jesusa Caldery, iż należy zrewidować zasady finansowego wspierania Kościoła, aby je z czasem w ogóle znieść. Kardynał oświadczył, że nie rozumie tego wystąpienia, dodając, że "chyba nie taka była intencja ministra", gdyż gdyby się okazało, że tak rzeczywiście myślał, byłaby ona "infantylna". "Oczywiście trzeba zrewidować finansowanie, ale po to, aby je zwiększyć ze względu na tę zasadniczą działalność, jaką prowadzi Kościół. Mam nam myśli nie jego funkcję religijną, która jest podstawowa, ale pracę wychowawczą" - podkreślił mówca. Mówiąc o potrzebie zrewidowania stosunków państwowo-kościelnych, zaznaczył, że ma to służyć poprawie, "gdyż jeśli coś się zmienia, to nie po to, aby paraliżować, ale aby ulepszać formy działania". Arcybiskup Sewilli przypomniał, że Kościół robi bardzo wiele dla dobra społeczeństwa i ubolewał, że są jeszcze schroniska i przytułki, utrzymujące się jedynie z ofiar. Zaznaczył, że miłosierdzie "musi sięgać po inne formy działania" a praca Kościoła "winna być dotowana, tzn. iść tam, dokąd państwo nie może dotrzeć". Kardynał odniósł się także do najnowszych rządowych planów finansowania oświaty muzułmańskiej i podkreślił, że jest to "znaczący krok naprzód". Poprosił, aby gwarantowano wychowanie dzieci islamskich według woli ich rodziców, dodając jednocześnie, że "o to samo prosimy dla katolików, którzy także mają tę samą wolność i prawo do wychowywania swych dzieci". "Nie tylko się zgadzam, ale uważam za obowiązek, aby rodzina muzułmańska miała prawo, aby jej dziecko otrzymało wychowanie stosownie do wiary swych rodziców" - podkreślił kard. Amigo. "Nie musimy się obawiać pluralizmu i dialogu, ale przeciwnie, popieramy go, gdyż winien on być bodźcem dla państwa, aby ogłosiło oficjalnie, że jest niewyznaniowe" - powiedział arcybiskup Sewilli. Dodał, że niewyznaniowość oznacza nie antyreligijność, ale to, że państwo "zapewnia za pomocą koniecznych środków możność korzystania z wolności religijnej".
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.