Obradująca w poniedziałek Sejmowa Komisja Zdrowia odrzuciła dwie budzące kontrowersje poprawki Senatu do tzw. ustawy zdrowotnej.
Posłowie najpierw zadecydowali, że nie zarekomendują Sejmowi przyjęcia senackiej poprawki do ustawy zdrowotnej, dołączającej środki antykoncepcyjne do listy leków uzupełniających, które są refundowane. Informacyjna Agencja Radiowa przypomniała, że przyjęte przez Sejm w lipcu zapisy, umożliwiające refundację środków antykoncepcyjnych, były nieprecyzyjne. Wprawdzie jeden z ustępów artykułu dotyczącego refundacji leków dawał możliwość częściowej refundacji środków antykoncepcyjnych, ale kolejny, zawierający wytyczne do wydania rozporządzenia zawierającego listy leków refundowanych, pomijał te preparaty. Refundacji podlegają leki podstawowe (ratujące życie i zdrowie) oraz uzupełniające (m.in. wspomagające leczenie). Przyjęta przez Sejm definicja leków uzupełniających nie obejmowała środków antykoncepcyjnych; senatorowie dołączyli je do tej kategorii. Poseł Władysław Szkop (SdPl) motywował stanowisko sejmowej Komisji Zdrowia tym, że zapisy przyjęte przez Senat dają możliwość refundacji wszystkich środków antykoncepcyjnych, natomiast propozycja uchwalona przez Sejm ma na celu refundację dwóch, trzech nowoczesnych środków antykoncepcyjnych. Dyskusja na forum komisji na temat środków antykoncepcyjnych była burzliwa. Powróciły m.in. zarzuty wyrażone przez posła Bolesława Piechę (PiS), że środki antykoncepcyjne nie powinny być w ogóle refundowane, bo nie są lekami. Sejmowa komisja odrzuciła też w poniedziałek poprawkę Senatu zmierzającą do tego, by najuboższa część osób duchownych (wśród których jest bardzo niewielka grupa księży katolickich) sama lub za pośrednictwem swoich zakonów opłacała składki na ubezpieczenie zdrowotne. Obecnie składka ta dla części duchownych jest opłacana przez dotowany z budżetu państwa fundusz kościelny. Przed głosowaniem Władysław Szkop (SdPl) skrytykował poprawkę mającą - według niego - prawdopodobnie ideologiczne podłoże i podkreślił, że poprawka budzi zastrzeżenia natury konstytucyjnej oraz godzi w najuboższą część duchowieństwa rozmaitych wyznań.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.