Węgry zapowiedziały weto, Europa chce... je obejść.
Ministrowie kultury państw UE chcą przyjąć w piątek w Brukseli konkluzje dotyczące dostępu do wiarygodnych informacji, w tym walki z dezinformacją w mediach publicznych, w ramach Europejskiej Tarczy Demokracji. Węgry zapowiedziały weto.
Promowanie wolnych i niezależnych mediów oraz walka z dezinformacją są jednym z punktów piątkowego posiedzenia unijnych ministrów ds. kultury. Dostęp do wiarygodnych informacji jest jednym z założeń Europejskiej Tarczy Demokracji, czyli unijnej inicjatywy mającej na celu obronę demokracji w UE przed zagranicznymi wpływami, atakami hybrydowymi i dezinformacją, właśnie poprzez wzmocnienie roli mediów publicznych.
Ministrowie planują przyjąć w Brukseli konkluzje w tej sprawie, jednak Węgry już zapowiedziały sprzeciw.
- Wolne media w Europie to podstawa demokracji, ale sytuacja mediów publicznych nie w każdym kraju UE jest zgodna ze standardami europejskimi, w tym z Europejskim Aktem o Wolności Mediów - powiedziała w piątek w Brukseli minister kultury Marta Cienkowska. Zapowiedziała, że Polska poprze konkluzje i że zależy jej na tym, by unijne przepisy chroniące pluralizm i niezależność mediów były w pełni przestrzegane.
Minister ujawniła, że ministrowie obejdą węgierskie weto, przyjmując konkluzje na poziomie prezydencji (rotacyjne przewodnictwo w Radzie UE sprawuje obecnie Dania). - Mogę jedynie zaapelować do moich kolegów ministrów, żeby jednak zastanowili się nad tym, czy nie warto poprzeć tej bardzo ważnej dla Europy deklaracji - powiedziała szefowa resortu kultury.
Cienkowska powiedziała, że także na polskim gruncie trwają prace nad wdrożeniem nowej ustawy medialnej. Wyraziła nadzieję, że przed końcem roku uda się ją wpisać do prac rządu i rozpocząć konsultacje publiczne w sprawie przygotowanego tekstu ustawy.
Minister odniosła się też do tego, że w przyszłym budżecie UE zarezerwowane będzie 1,8 mld euro na kulturę w ramach funduszu Agora UE na rzecz projektów kreatywnych. - Jest to jeden z największych budżetów na kulturę w budżecie europejskim - powiedziała Cienkowska. Jak dodała, nie wiadomo jeszcze, na ile środków z tej puli może liczyć Polska, wiadomo natomiast, że będzie starała się m.in. o środki na wsparcie młodych artystów oraz realizację projektów współpracy kulturalnej między państwami.
Cienkowska w wywiadzie dla PAP poinformowała w ubiegłym tygodniu, że projekt nowelizacji ustawy medialnej może trafić do komisji sejmowych w lutym albo marcu.
Z Brukseli Jowita Kiwnik Pargana
Od redakcji Wiara.pl
Istota problemu sprowadza się do odpowiedzi na parę, kluczowych pytań. Np. co jest, a co nie jest dezinformacją? Ile jest prawdy a ile dezinformacji w mainstremowo modnych tematach (np. w ideologii gender, walce z CO2, przemilczaniu skutków ubocznych szczepień, pisaniu o diecie warzywnej i wielu, wielu innych?) Jakie media politycy europejscy uważają na wolne i niezależne? Czy można za niezależne uznać media, które rząd zajął siłą i wyrzucił z nich nie odpowiadających jego linii dziennikarzy? Jak to wspierania wolnych i niezależnych mediów ma się praktyka głodzenia (reklamowego na przykład) mediów nie odpowiadających linii rządzących?
Mieszkańcy relacjonują, że nie słyszeli alarmów, kiedy dwa dni temu wybuchł pożar.
Bank centralny wskazał także, z jakich krajów napływały inwestycje do Polski.
"Ważne jest przekazanie przesłania prawdy i zgody, którego potrzebuje świat."