Jan Paweł II napisał "prywatną" książkę o czasach hitlerowskich i komunistycznych, która pod tytułem "Pamięć i tożsamość.
W innym miejscu zaznacza: "Dane mi było doświadczyć osobiście rzeczywistości »ideologii zła«. To jest coś, czego nie da się zatrzeć w pamięci. Najpierw nazizm (...) Żyliśmy pogrodzeni w jakimś wielkim wybuchu zła. (...) Później, już po wojnie, myślałem sobie: Pan Bóg dal hitleryzmowi dwanaście lat egzystencji i po dwunastu latach system ten się zawalił. Widocznie taka była miara, jaką Opatrzność Boża wyznaczyła temu szaleństwu. Prawdę mówiąc, to nie było szaleństwo - to było jakieś »bestialstwo«, jak napisał ks. prof. Konstanty Michalski (por. »Między heroizmem a bestialstwem«). A więc Opatrzność Boża wymierzyła bestialstwu tylko dwanaście lat. Jeżeli komunizm przeżył dłużej - myślałem - i jeśli ma przed sobą jakąś perspektywę dalszego rozwoju, to musi być w tym jakiś sens". Ten wywiad-rzeka odnosi się do najważniejszych pytań dotyczących historii XX w. oraz jej rozumienia w kontekście współczesnych zagrożeń - powiedział na konferencji prasowej we Franfurcie rzecznik prasowy Watykanu Joaquin Navarro-Valls. - Nie jest to co prawda encyklopedia, ponieważ książka liczyć będzie około 200 stron, ale można ją czytać jak encyklopedię - podkreślił, dodając, że Papież pragnie przekazać w książce swoje własne, przeniknięte duchem modlitwy, spojrzenie na dzieje ludzkości. - Papież pisze po to, aby pomóc ludziom i nieść nadzieję, dlatego nie jest to książka pesymistyczna, chociaż porusza bardzo trudne i bolesne zagadnienia współczesności - wyjaśnił Navarro-Valls. Refleksje historyczne Jana Pawła II zawierają także wątki autobiograficzne, ponieważ książka w dużej mierze dotyczy historii niedawno minionego stulecia. Rzecznik dodał, że Jan Paweł II nie unika najtrudniejszych pytań filozoficznych, szczególnie tych o korzenie i przyczyny zła we współczesnym świecie, o granice ludzkiej wolności. Odpowiada na nie z pozycji filozofii historii, dając czytelnikowi klucze do zrozumienia rzeczywistego podłoża światowych konfliktów i problemów. O książce mówił w Radiu Watykańskim ks. Giuseppe Scotti, prezes rady nadzorczej Libreria Editrice Vaticana - wydawnictwa watykańskiego, które prawa autorskie najnowszej pracy papieża odstąpiło włoskiemu koncernowi medialnemu "Rizzoli". - Jan Paweł II nie bogaci się na swoich książkach - powiedział ks. Scotti. Zapytany przez rozgłośnię o to, co dzieje się z pieniędzmi z tego tytułu, kapłan wyjaśnił, że "Papież przeznacza je na dzieła charytatywne". Przykładami mogą być odbudowa kościołów, zarówno katolickich, jak i prawosławnych, w Bośni i Hercegowinie i w Chorwacji oraz budowa ośrodka dla dzieci i młodzieży w Rwandzie. Szef LEV zapowiedział, że na wiosnę, gdy ukaże się najnowsza książka Ojca Świętego, ogłoszony zostanie pełny spis inicjatyw sfinansowanych z wpływów za prawa autorskie. Ks. Scotti wyjaśnił także, dlaczego Watykan wybrał tym razem wydawnictwo "Rizzoli", a nie "Mondadori", które miało prawa na cały świat (oczywiście z wyjątkiem Polski) na dwie poprzednie książki: "Przekroczyć próg nadziei" (1994) i "Wstańcie, chodźmy!" (2004). - Zastosowaliśmy kryterium przemienności, by nie stwarzać wrażenia, że papież jest autorem jednego określonego domu wydawniczego - powiedział ks. Scotti. Książka ukaże się nakładem włoskiego wydawnictwa Rizzoli z Mediolanu. Nie wiadomo, która oficyna będzie polskim wydawcą "Pamięci i tożsamości".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.