Prawosławny Kościół Grecji zapowiedział rozpoczęcie programu poszukiwania kandydatek na żony dla swych przyszłych kapłanów.
Według rosyjskiej chrześcijańskiej agencji prasowej "Błagowiest-Info", powołującej się na francuską agencję AFP, powołano specjalny komitet, który będzie "badał duszpasterskie sposoby szukania i przygotowywania" żon księży. Dla seminarzystów znalezienie przyszłej żony staje się obecnie coraz większym problemem, gdyż coraz mniej młodych Greczynek chce prowadzić tradycyjny, chrześcijański sposób życia. Dziewczętom nie podoba się perspektywa ograniczeń w wyborze rozrywek i strojów, jakie obowiązują małżonki kapłanów - pisze agencja. "Im po prostu należy dać do zrozumienia, że życie pod jednym dachem z księdzem nie różni się zasadniczo od życia z mężem, który wybrał świecki zawód" - cytuje agencja jednego z członków nowo powstałego komitetu. Jednocześnie przedstawiciele Kościoła Grecji twierdzą, że nie mają zamiaru przekształcać prowadzonych obecnie kursów katechizacji w miejsce zawierania nowych znajomości. "W ramach swej posługi duszpasterskiej Kościół ma obowiązek mówić o roli żony duchownego w świecie, a dotychczas nikt tego nie robi" - powiedział sekretarz prasowy Synodu Kościoła Grecji bp Doroteusz. Zdaniem komentatorów, na zapowiadanych kursach przyszłe narzeczone przyszłych księży będą odbywać przeszkolenie nie tylko teologiczne, ale także psychologiczne do życia rodzinnego. Duchowny prawosławny ma obowiązek ożenić się przed przyjęciem święceń kapłańskich, a jeśli tego nie zrobi, na ogół zostaje mnichem. Kapłan może się ożenić tylko raz, a więc jeśli owdowieje lub odejdzie od niego żona (w razie świeckiego rozwodu), pozostaje samotny do końca życia. Celibat obowiązuje natomiast biskupów, którzy wywodzą się wyłącznie z szeregów stanu mniszego.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.