Chrześcijańskie Kościoły na Węgrzech zaprotestowały przeciwko cenzurowaniu programów religijnych w mediach publicznych - podało Radio Watykańskie.
Chodzi o cotygodniowy niedzielny program telewizyjny poświęcony sprawom religijnym, który decyzją prezesa publicznej telewizji, Zoltana Rudiego został z dnia na dzień usunięty z ramówki. Przyczyną było przedstawienie w nim odmiennego od rządowego stanowiska Kościołów w sprawie narodowego referendum nad przyznaniem obywatelstwa Węgrom mieszkającym poza granicami kraju. Zdaniem sekretarza tamtejszego episkopatu katolickiego, biskupa Andrasa Veresa, praktyki te przypominają najgorsze czasy komunizmu. Z kolei Kościół reformowany zapowiedział złożenie oficjalnego protestu do węgierskiego odpowiednika Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Już poprzednio wspólnoty chrześcijańskie oprotestowały cięcia wydatków w sektorze oświaty, które najdotkliwiej uderzyły w szkolnictwo wyznaniowe, głównie katolickie. Obecny konflikt również związany jest oficjalnie z kwestiami budżetowymi. Rząd obawia się, że ewentualne przyznanie mieszkańcom ościennych, na ogół biedniejszych krajów, obywatelstwa węgierskiego spowoduje gwałtowny napływ etnicznych Madziarów na Węgry. Zdaniem władz byłoby to katastrofą dla już i tak napiętego budżetu państwa.
Niepokój budzą zapowiedzi redukcji liczebności amerykańskich wojsk w Europie.
Sąd ws. prowokacji wobec ks. Popiełuszki chce przesłuchać zastępcę dyr. Departamentu IV MSW
Decyzja wywołała oburzenie wśród części lokalnej społeczności.
Nabożeństwo drogi krzyżowej znane w dzisiejszej formie - 14 stacji - sięga XVII w.
Będzie z tego m.in. 40 tys. świątecznych paczek dla potrzebujących.
Pełnił posługę biskupa pomocniczego archidiecezji łódzkiej przez ponad 25 lat.