Pod znakiem fałszywych oskarżeń przeciw chrześcijanom, wiadomości o nieistniejących nawróceniach na chrystianizm, różnego rodzaju zastraszania ze strony fundamentalistów hinduistycznych przebiegały w Indiach przygotowania do świąt Bożego Narodzenia.
Prawie nie ma dnia, żeby z tego tolerancyjnego niegdyś kraju nie nadchodziły wiadomości o atakach ekstremistów na katolików i członków innych wyznań przy jednocześnie biernej, a nieraz nawet zachęcającej do tego postawie władz. Władze Kościoła katolickiego w północno-wschodnim stanie Orissa postanowiły wezwać rząd centralny, aby podjął kroki na rzecz powstrzymania kampanii antychrześcijańskiej, rozpętanej przez fundamentalistów hinduskich. Biorą w niej udział także miejscowe organy porządkowe, środki przekazu, szerząc nieprawdziwe wiadomości i władze tego stanu. 22 grudnia dziennik "The Times of India" poinformował o napaści na trzech chrześcijan podejrzewanych o nawrócenie na swoją wiarę mieszkańców wioski Gopinath w powiecie Balasore w stanie Orissa. Tegoż dnia komunikat prasowy policji mówił o człowieku pobitym przez kilku chrześcijan, gdyż miał odmawiać przyjęcia ich religii. Według biskupa Balasore - Thomasa Thiruthalila, sprawa nawróceń jest "łatwym narzędziem w rękach grup i frakcji ekstremistycznych, które chcą rozpalić nienawiść społeczną". Elementy te wykorzystują stanowy Dekret o wolności religijnej (OFRA) do zastraszania plemion, przy pobłażliwości miejscowej administracji - powiedział biskup watykańskiej agencji katolickiej AsiaNews. Przypomniał, że dokument ten zakazuje wszelkich przymusowych nawróceń religijnych, najczęściej jednak stosuje się go do grożenia członkom miejscowych plemion, w większości analfabetom, oraz jest przedmiotem manipulacji w rękach fundamentalistów i polityków. Biskup, który przewodniczy regionalnej, stanowej radzie episkopatu, zapowiedział, że uda się do ministra spraw wewnętrznych Indii, aby przedstawić mu całą sytuację. Ze swej strony John Dayal, przewodniczący Ogólnoindyjskiego Związku Katolickiego, reprezentującego 16 mln wiernych w tym kraju, stwierdził, że wiadomości o konwersjach są często wymyślane przez samych fundamentalistów, podczas gdy przemoc wobec chrześcijan jest rzeczywistością. Sprawa nawróceń budzi sprzeciwy w wielu stanach Indii. Ostatnio wierni z Orissy zażądali wstrzymania fali tzw. rekonwersji, którym często towarzyszy stosowanie przemocy. Chodzi o to, że radykalne ruchy hinduskie przekonują lub wręcz zmuszają członków różnych plemion, którzy przyjęli chrześcijaństwo, do "powrotu do hinduizmu", określając tego rodzaju praktykę jako "powrót do domu". Orissa jest jednym z kilku stanów, w których władzę sprawuje fundamentalistyczna partia hinduistyczna Bharatiya Janata Party (BJP). Głosi ona ideologię nacjonalistyczną i jednej tylko religii, ciesząc się poparciem ze strony innych ugrupowań ekstremistycznych, przeciwnych służbie społecznej i programom rozwoju, prowadzonym przez Kościół katolicki. W regionie tym bardzo aktywne są również Światowe Zgromadzenie Hinduizmu (VHP), stanowiące religijne ramię BJP i Rashtriya Swayamsewak Sangh - hinduska grupa paramilitarna, głosząca ideologię wrogą mniejszościom religijnym. 18 grudnia lider partii Shiv Sena (SS), związanej z BJP, przewodniczył w mieście Melghat (środkowa część stanu Maharasztra) ceremonii, podczas której czterech członków plemienia Adivasi "powróciło do hinduizmu". Szef partii wyśmiał stawiane mu przez misjonarzy chrześcijańskich zarzuty o prozelityzm i zagroził, że jeśli nie zaprzestaną oni "wyzyskiwać ubogich i analfabetów Adivasi, nauczymy was, czym jest SS". Widownią przemocy wobec mniejszości religijnych jest od dawna inny stan - Gudżarat na zachodzie kraju. Właśnie na Boże Narodzenie 1998 r. liczni członkowie VHP napadli na miejscowych chrześcijan, zniszczyli Pismo Święte i kościoły w powiecie Dangs. Od tamtego czasu czas świąt stał się na tym terenie okresem narastającego strachu dla wszystkich. W tym roku w czasie świąt fundamentaliści hinduscy zaplanowali całą serię różnych obrzędów i uroczystości hinduskich jako konkurencję i prowokację dla chrześcijan. Z kolei w Jharkhand w środkowych Indiach rządząca tam BJP wysunęła 13 grudnia fałszywe oskarżenia pod adresem miejscowego kapłana, który wiele pracował z miejscowymi plemionami i skazała go na 3 lata więzienia za rzekomy prozelityzm.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.