Reklama

Wieszowa: "Praca" w przykościelnej salce

Bezrobotni wcale nie muszą siedzieć, narzekać i solidarnie psioczyć na pracodawców, którzy odrzucają ich oferty. Wieszowski Klub Pomocy Koleżeńskiej „Praca" udowadnia, że szukając roboty można znaleźć dobrych znajomych, pomóc sobie i przy okazji innym - informuje Dziennik Zachodni.

Reklama

Wieszowski klub koleżeński działa już od sierpnia. Na pierwsze spotkanie przyszło siedem osób. — Razem z księdzem proboszczem Rudolfem Halembą było nas ośmioro — przyznaje Krystyna Stuchlik. Pomysł utworzenia takiego klubu podrzuciła Diecezja Gliwicka. Jednak niewiele parafii go podchwyciło. — Pierwszy klub powstał w Bytomiu Miechowicach, ale my jesteśmy pierwszym takim klubem na wsi — z dumą podkreśla pani Krystyna. — Ma to służyć temu, by ludzie znaleźli pracę i nie popadali w beznadzieję. Bezrobocie w gminie Zbrosławice, do której należy Wieszowa, nie jest duże. Pracy nie ma siedem procent mieszkańców. To niewiele w porównaniu z sąsiednim Bytomiem czy Tarnowskimi Górami. — Największy problem z pracą mają młode osoby zaraz po zawodówkach. Po prostu nie mają praktyki w zawodzie — wyjaśnia Stuchlik. Dlatego też starania klubowiczów koncentrują się na młodych ludziach. Teraz wszyscy rozglądają się za ofertami dla Joanny Kliczki, absolwentki ekonomii. Klub szuka też takich ofert pracy dla bezrobotnych, dzięki którym mogą oni zdobyć doświadczenie. A że jednym ze sposobów nauki nowego zawodu jest wolontariat, to każdy z nich może na specjalnym kursie nauczyć się tego, jak być wolontariuszem. — To jest szkolenie z zakresu doradztwa koleżeńskiego, które prowadzi Instytut Współpracy i Partnerstwa Lokalnego — podkreśla Stuchlik i pokazuje swój certyfikat. Ona sama na takim szkoleniu nauczyła się, jak założyć firmę. I chociaż sama czeka teraz na emeryturę i nie myśli o własnym biznesie, chętnie dzieli się tą wiedzą z innymi. W sumie w wieszowskim klubie już pięć osób ma takie certyfikaty. Klubowicze przekonują, że wolontariuszem może zostać każdy. Jedną z kobiet, 47-latkę, udało się na przykład podesłać do gabinetu stomatologicznego, gdzie podpatruje pracę i uczy się, jak zostać asystentką stomatologiczną. To nie kawiarnia Stuchlik zaznacza, że klub to nie kawiarnia, gdzie można przyjść i tylko pogadać. Tu ma się pracować. — To nie jest tak, że dewotki spotykają się z proboszczem — zastrzegają klubowiczki. Przykościelna salka bynajmniej nie przypomina kawiarni. Ogrzewa ją tylko jeden nieduży piec, więc klubowicze i proboszcz naradzają się szybko, nie zdejmując kurtek. Jednak to właśnie w klubie, jak w dobrej kawiarni, ludzie się poznają. Barbara Benjamin i Krystyna Stuchlik mieszkają po sąsiedzku. Do klubu trafiły jednak niezależnie od siebie, dzięki ogłoszeniu w kościele. Pani Krystyna widzi w tym potwierdzenie faktu, że ludzie mało wiedzą o sobie i kiepsko się znają. Jej zdaniem należy to zmienić i podreperować stosunki międzyludzkie. — Wcześniej znałam tylko dwie osoby z klubu i gdyby nie ta inicjatywa, to nie wyszłabym z domu — przyznaje Stuchlik. Wystarczy zadzwonić Jednym z klubowych pomysłów było pośrednictwo w drobnych pracach. Teresa Sukiennik prowadzi tak zwany zeszyt zamówień. Wystarczy zadzwonić na numer 273 72 81 i zgłosić, że szuka się osoby, która posprząta mieszkanie, posesję, wymyje okna lub upiecze tort na rodzinne przyjęcie. Klubowicze albo sami korzystają z tych ofert, albo przekazują je znajomym, o których wiedzą, że przyda się im dodatkowy zarobek. Niechętnie jednak mówią o pieniądzach. Nie są duże, zastrzegają. Umycie jednego okna kosztuje od pięciu do dziesięciu złotych. Za to za darmo można skorzystać z korepetycji z polskiego, przedmiotów ścisłych, a nawet z angielskiego. Najnowszym pomysłem klubowiczów jest gazeta, miesięcznik „Nowinki Wieszowskie”. Ukazały się już trzy numery dwustronicowej gazety. Pierwsza strona poświęcona jest życiu parafii, a druga miejscowym ciekawostkom i pracy klubowej. „Nowinki” mają niezły nakład. 500 egzemplarzy. Może je dostać prawie każda z 600 wieszowskich rodzin. Jak nawiązać kontakt? Z Klubem Pomocy Koleżeńskiej „Praca” można się skontaktować, przychodząc na spotkanie do przykościelnej salki w czwartek o godz. 16.00. Można też dzwonić do Krystyny Stuchlik (tel. 501 439 452).

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
0°C Czwartek
rano
2°C Czwartek
dzień
3°C Czwartek
wieczór
0°C Piątek
noc
wiecej »

Reklama